Zatrzymanie Zbigniewa Stonogi w Holandii to ważny sygnał dla przestępców różnej maści, że parasol ochronny rozpostarty nad nimi przez „Gazetę Wyborczą” jest już mocno sfatygowany. Stonoga, który od lat szczuje, grozi i dopuszcza się różnorakich przestępstw nareszcie trafi do aresztu. Rodzi się jednak pytanie: dlaczego nie stało się to już wcześniej?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Nieoficjalnie: Zbigniew S. zatrzymany w Holandii. Poszukiwanemu europejskim nakazem aresztowania grozi kara do 15 lat więzienia
Zbigniew Stonoga próbował zgrywać męczennika i „więźnia politycznego”. Doskonale wiedział, że czeka go areszt więc uciekł z Polski i ukrył się w Norwegii. Tam, podobnie jak inni polscy przestępcy, poprosił o azyl. Przez cały czas wsparcia udzielał mu Wojciech Czuchnowski i redakcja „Gazety Wyborczej”.
Ten 20 - krotnie skazany przez różne sądy przestępca znalazł w redaktorze Wojciechu Czuchnowskim troskliwego opiekuna i przyjaciela, a ich relacje dalece wykraczały poza standardowy układ dziennikarz-informator. „Wyborcza” chętnie oddawała swoje łamy dla bredni opowiadanych przez Stonogę i jego kumpli bandziorów. Nie było refleksji. Ważne, że nie liczący się ze swoimi słowami, Stonoga pluł na ważnych ludzi obecnej władzy. To norma w „Gazecie Wyborczej”. Tak samo było z królem i księciem dzikiej warszawskiej reprywatyzacji - Jakubem R. oraz mec. Robertem N.
Stonoga w poczuciu całkowitej bezkarności szalał dalej. Miał też wsparcie polskich sądów. Kolejni sędziowie odmawiali jego tymczasowego aresztowania. Dlatego mógł bez większych problemów szczuć i zastraszać dziennikarzy. Dziś nie widać wpisów Czuchnowskiego w obronie Stonogi.** Może się wstydzi za swojego kumpla? A może skompromitowany kumpel w kajdankach przestał być już tak atrakcyjny dla redakcji z Czerskiej? „GW” poświęciła mu dziś jedynie krótką wzmiankę na swojej stronie internetowej.
Na Zbigniewie Stonodze ciąży niemal 200 zarzutów prokuratorskich. Obraził, zastraszył i skrzywdził setki osób. Miejmy nadzieję, że to ostatni występ tego „skandalisty” (tak eufemistycznie nazywa go „Gazeta Wyborcza”). Miejsce oszusta jest za kratami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/534093-stonoga-za-kratkami-czyli-lekcja-dla-czuchnowskiego-i-gw