„To wszystko jest lege artis – zgodne z prawem. Jeśli ktoś ma inne zdanie, proszę bardzo, można zaskarżać, ale moim zdaniem to nie jest żadna bandyterka czy działanie odwetowe. Rozżalony, rozgniewany, rozczarowany pan Czarnecki może różne rzeczy mówić, ale ja się z taką jego opinią nie zgadzam” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Tadeusz Cymański, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: UKNF i prezes PFR odpowiadają na rewelacje Giertycha i Czarneckiego ws. Idea Banku: Uniknięto strat w kwocie co najmniej 2,0 mld zł
Przejęcie zgodne z unijnymi regulacjami
Poseł Cymański zwraca uwagę, że już od dawna mówiło się o problemach Idea Banku, a Leszek Czarnecki, komentując tę sprawę w „Gazecie Wyborczej” i sugerując polityczny odwet, broni swoich interesów. Jednocześnie przypomina, że przejęcie nastąpiło w oparciu o unijne przepisy.
Leszek Czarnecki jest przede wszystkim osobą bezpośrednio zainteresowaną w tej całej sytuacji. Myślę jednak – bardzo oględnie, ważąc słowa, bo trzeba uważać, co się mówi – że na rynku sprawy związane bezpośrednio i pośrednio z jego bankami przysparzały różnych problemów. To jest bank, który miał niestety bardzo wiele problemów na rynku. A GetBack jest jednym z takich najbardziej klasycznych przykładów, który budzi kontrowersje w momencie przejęcia. Proszę pamiętać, że PEAKO S.A. w ścisłym kontakcie i w oparciu o regulacje unijne przejął Idea Bank
— podkreśla.
Pozostaje kwestia, bo to budzi wielkie emocje, że nie przejęto roszczeń tych osób, które w aferze GetBack zostały poszkodowane. Ale to jest problem prawniczy i według tego, co zdążyłem się zorientować, to jest to zgodne z unijnym prawem o resolution z 2014 r., którego celem jest ochrona przed upadłością
— wskazuje poseł.
Pan Czarnecki może, i to jest jego prawo, różnie komentować, ale trzeba pamiętać, że broni on swojego interesu i jest właścicielem banku, który na rynku budził bardzo wiele wątpliwości
— dodaje.
Tadeusz Cymański wskazuje również, że oferty były wysyłane do różnych banków, jednak na przejęcie zdecydował się tylko bank Pekao S.A.
Uważam, że jest to działanie transparentne. Prezes Leszek Skiba, szef Pekao S.A., zgodził się. Z tego, co jest mi wiadome, oferty były wysłane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do różnych banków
— zauważa zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Cymański: „To nie żaden odwet”
Poseł ocenia, że przejęcie Idea Banku było działaniem ostrożnościowym i miało na celu ochronę jego deponentów.
Myślę, że taka interpretacja pana Czarneckiego jest, delikatnie mówiąc, niewłaściwa i nie jest dobra. To jest raczej głos osoby, której wygodnie jest teraz formułować zarzuty. Te historie dotyczące poprzedniego szefa KNF-u i inne – one nie zmieniają tej oceny. Myślę, że to nie jest działanie odwetowe, polityczne, tylko działanie, którego głównym celem jest ochrona deponentów tego banku przed scenariuszem najgorszym. Nie będę polemizował z twardymi danymi, z ocenami dotyczącymi tego banku
— wskazuje.
Cymański pytany o to, czy sprawy związane z Idea Bankiem były przedmiotem obrad sejmowej Komisji Finansów Publicznych, przypomina, że temat produktów tego banku pojawia się głównie w kontekście afery GetBack.
Temat Idea Banku i jego produktów pojawiał się, pojawia i ciągle budzi ogromne emocje w kontekście afery GetBacku – czy tego typu działania były za wiedzą, czy Leszek Czarnecki – jako właściciel tego banku – zdawał sobie z tego sprawę. Tutaj jest oczywiście spór i jest również bardzo wiele krytycznych uwag kierowanych do organów nadzoru. Brałem udział w tych dyskusjach jako członek komisji. Ale nadzór pojawia się we wszystkich sprawach w naszym państwie. Pamiętamy SKOK Wołomin, Amber Gold, otwarty jest temat poliso-lokat. Obywatele państwa muszą to zaufanie mieć
— podkreśla poseł.
Moim zdaniem to nie żaden odwet, polityka, tylko działanie ostrożnościowe. Nikt się do tego nie palił. Przejął bank Pekao S.A., proszę zwrócić uwagę, że bez przejęcia tych kontrowersyjnych zobowiązań, które są też w sądach
— przypomina.
Dla każdego, kto się interesuje nie było tajemnicą, że banki pana Czarneckiego mają ogromne problemy. To, co stało się 31 grudnia nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem i było pewną konsekwencją, przejęciem przez silny bank, banku z ogromnymi problemami. To uspokaja deponentów
— dodaje.
Podsumowując, poseł Cymański podkreśla odpowiedzialność właścicieli za stan finansów banku, który został przejęty. Dodaje, że transakcja została przeprowadzona zgodnie z prawem, ale istnieje oczywiście ścieżka zaskarżenia tej decyzji.
Natomiast dla mnie właściciele i kierownictwo banku, który został przejęty, ponoszą głównie odpowiedzialność. Tak to było prowadzone, że niestety taki jest finał. To wszystko jest lege artis – zgodne z prawem. Jeśli ktoś ma inne zdanie, proszę bardzo, można zaskarżać, ale moim zdaniem to nie jest żadna bandyterka czy działanie odwetowe. Rozżalony, rozgniewany, rozczarowany pan Czarnecki może różne rzeczy mówić, ale ja się z taką jego opinią nie zgadzam
— mówi Tadeusz Cymański.
Not. KB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/533584-tylko-u-nas-cymanski-o-idea-banku-to-nie-zaden-odwet