Jaśkowiak: Do grupy "0" dodałbym Bohaterów "Czerwca 56" czy Powstańców Warszawskich. "Zasłużeni ludzie powinni być traktowani inaczej"

Jacek Jaśkowiak jest jednym z nielicznych polityków Koalicji Obywatelskiej, który zdecydował się stanąć w obronie zaszczepionych poza kolejką aktorów i celebrytów, których postawa spotkała się z ogromną krytyką. Zdaniem prezydenta Poznania tacy aktorzy, jak m.in. Krystyna Janda czy Wiktor Zborowski są „dobrem narodowym” i należy ich traktować w szczególny sposób. Jaśkowiak ze swoich słów nie zamierza się wycofywać i w dzisiejszej rozmowie z Interią powtarza je po raz kolejny, odpowiadając również krytykom, m.in. Janowi Śpiewakowi.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Jaśkowiak usprawiedliwia artystów: Naród powinien dbać o elity; Śpiewak: Prezydent Poznania uważa, że w Polsce żyje rasa panów

- Burza po wpisie Jaśkowiaka! Internauci: „Celebryci przewodnią siłą narodu”; „To jest naprawdę groźne”; Wstyd dla samorządowców”

Burza po słowach Jaśkowiaka

Uważam, że artyści są naszym dobrem narodowym – napisał w niedzielę w mediach społecznościowych prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Dodał, że gdyby to od niego zależało, w pierwszej kolejności zaszczepiłby honorowych obywateli Miasta Poznania. Te słowa Jaśkowiaka wywołały burze. Jednym z krytyków prezydenta był Jan Śpiewak, który nazwał go „rasistą”.

„Zasłużeni ludzie powinni być traktowani inaczej”

Jaśkowiak pytany przez Łukasza Szpyrkę z Interii o swój wpis, podkreślił, że tacy ludzie jak Janda czy Zborowski, którzy „przez znakomite kreacje w wielu filmach w okresie słusznie minionym, mieli bardzo duży wpływ na odzyskanie naszej wolności i demokracji” powinni być „traktowani inaczej”.

Są to też osoby w wieku senioralnym. Podobnie zresztą jak Leszek Miller, który wprowadzał nas do Unii Europejskiej. Dziś jest europarlamentarzystą i pomimo wieku musi latać regularnie do Strasburga. Zasłużeni ludzie powinni być traktowani inaczej

—podkreślił Jaśkowiak.

Dopytywany, czy krytyka która spadła na Leszka Millera, który również zaszczepił się poza kolejnością, również jest niesłuszna, odpowiedział:

Nie widzę w tym nic złego. Ludzie, którzy zadzwonili do Jandy, Seweryna, Zborowskiego czy Millera, zrobili słusznie.

Jaśkowiak zwrócił uwagę, że wśród grupy „0” są medycy, którzy nie mają kontaktu z chorymi na Covid-19, a również są szczepieni. Zdaniem prezydenta jest to błąd.

Czy Kosiniak-Kamysz ma bezpośredni kontakt z chorymi na COVID-19? Czy może porównywalny do Millera? Twarde trzymanie się zasad nie jest remedium na wszystkie problemy. Dlatego też zdecydowałem się na ten wpis

—tłumaczył.

Zdaniem Jaśkowiaka politykom brakuje „szczerości i odwagi, by powiedzieć wyraźnie, kto powinien być zaszczepiony w pierwszej turze”.

Żyjemy w zakłamaniu i wyimaginowanej równości. Proszę porównać - czy Władysław Kosiniak-Kamysz prowadzi praktykę lekarską? Czy może jest takim samym politykiem jak Leszek Miller? (…) Nie mam wątpliwości, że powinni być tym objęci lekarze z oddziałów covidowych, ratownicy medyczni i cały personel medyczny pracujący z pacjentami zarażonymi koronawirusem. A ci ministrowie ze Zjednoczonej Prawicy, o których mówię, pewnie i tak zaszczepią się poza kolejnością

—stwierdził.

Osoby szczególnie zasłużone dla kraju, a wybitni artyści, dziś już w starszym wieku, nimi są, mogłyby zaszczepić się wcześniej. Rząd powinien mieć więcej odwagi politycznej

—powiedział, dodając, że do grupy „0” dodałby Bohaterów „Czerwca 56” czy Powstańców Warszawskich.

Wsparcie dla Jandy i Zborowskiego

Jaśkowiak przyznał, że wysłał SMS ze słowami wsparcia dla zaszczepionych aktorów, na których spadła fala krytyki.

To lekarze do nich dzwonili, sami artyści nie szukali ominięcia kolejki

—zaznaczył.

Jaśkowiak odpowiada Śpiewakowi

W rozmowie padło również pytanie o słowa Jana Śpiewaka, który stwierdził, że Jaśkowiak jest „rasistą”.

To takie lemingi, które całe życie spędziły na dyskusjach o nierównościach społecznych przy sojowym latte. Miały w dzieciństwie wszystko, biedy raczej nie zaznają. Mądrości po rodzicach się jednak nie dziedziczy. Niestety. Mam dużo większy szacunek np. do Artura Szpilki, który pewnie jest trochę nacjonalistą, ale przynajmniej umie coś zrobić dla ludzi ubogich, a nie jedynie cytować felietony i pisać pouczające - nie mylić z mądre - posty na facebooku. Dla mnie wpisy tych ludzi mają wyraz polityczny

—stwierdził Jaśkowiak.

A jak sam by postąpił, gdyby otrzymał taki telefon? Jaśkowiak tutaj stawia sprawę jasno:

Odmówiłbym, bo jestem zdrowy jak koń. (…) Nie oburza mnie natomiast, że ktoś inny z takiej propozycji skorzystał.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Zelnik: Nie można atakować grupy zaszczepionych artystów, póki nie znamy prawdy. Mogli działać w dobrej wierze

Postawa Jaśkowiaka jest zdecydowanie inna niż jego kolegów z Koalicji Obywatelskiej. Można założyć, że już niedługo zacznie się proces odcinania od prezydenta z Poznania…

kk/Interia.pl