Grupa artystów już zaszczepiła się przeciwko COVID-19 na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, chociaż obecnie trwają jeszcze szczepienia grupy „0”, czyli medyków. Aktor Jerzy Zelnik w rozmowie z portalem wPolityce.pl podkreśla, że nie chce oceniać zachowania zaszczepionych artystów, ponieważ nie są znane wszystkie szczegóły tej sytuacji.
CZYTAJ TAKŻE:
Jeżeli działali w dobrej wierze, zostali w jakiś sposób przez władze WUM-u wprowadzeni w błąd i to nie było szczepienie tylnymi drzwiami, tylko poproszono ich, żeby jako osoby znane i lubiane zachęcili w ten sposób do szczepień, to byliby usprawiedliwieni. Wina w takiej sytuacji spadałaby na mocodawców, czyli tych, którzy ich zwiedli, czy też w sposób naganny nie porozumieli się w tej sprawie z władzą zwierzchnią, czyli ministrem zdrowia. Można tylko przypuszczać, a jaka jest prawda, to nie wiadomo
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jerzy Zelnik, odnosząc się do sprawy aktorów zaszczepionych przeciwko COVID-19 na WUM-ie.
„Mogli działać w dobrej wierze”
Atakować tej grupy nie można, póki się nie zna wszystkich z tym związanych okoliczności. Wydaje się, że wina może być nie po ich stronie – mogli działać w dobrej wierze. Zatem nie mam zdania na ten temat, póki nie znamy prawdy
— zaznacza aktor.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/533434-zelnik-nie-mozna-atakowac-artystow-poki-nie-znamy-prawdy