Sondaże wskazują, że brukselskie porozumienie było politycznym zwycięstwem PiS. Prawie 60 proc. respondentów uznaje je za sukces, a przeciwnego zdania jest tylko 24 proc., co w dobie tak ostrej polaryzacji jest imponującym wynikiem, zwłaszcza że pozytywnie zostało ono odebrane przez większość zwolenników opozycji.
Akceptacja ta będzie miała znaczenie w najbliższych wyborach. Dla wielu polityków, którzy rzeczywistość postrzegają wyłącznie w ich perspektywie, uznając, że dalej i tak nic nie da się przewidzieć, taki sukces jest czymś optymalnym. Jeśli jednak zważymy stawkę ostatnich negocjacji, a jest nią niepodległość naszego kraju, to ocena nie wygląda już tak entuzjastycznie.
Z czysto teoretycznej perspektywy brukselski kompromis uznać można za porażkę. Dominujące instancje UE nie wycofały…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/533422-w-europejskim-imperium-niemiec