Końcówka roku 2020 przynosi nam dobre wiadomości w sprawia badania klinicznego nad skutecznością amantadyny w leczeniu COVID-19. Możliwe porozumienie naukowców i wspólne badanie!
Prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który otrzymał środki na przeprowadzenie badania klinicznego zapowiedział w studiu wPolsce.pl, że możliwe jest szerokie wieloośrdokowe badanie z udziałem tych naukowców i lekarzy, którzy od miesięcy informują, że amantadyna może być skuteczna e leczeniu Covid-19, a przynajmniej była skuteczna w przypadku ich pacjentów.
Prof. Rejdak zaobserwował u pacjentów neurologicznych leczonych amantadyną, że bardzo łagodnie lub bezobjawowo przechodzą COVID-19, co zresztą opisał wraz z prof. Pawłem Griebem z PAN w kwietniu. Polsce naukowcy, jako pierwsi na świecie opisali swoje obserwacje w artykule naukowym, informując o możliwych działaniach ochronnych amantadyny przeciwko infekcji COVID-19 u pacjentów z chorobami neurologicznymi. Powstał także projekt badania klinicznego, który jednak nie uzyskał dofinansowania do czasu, aż dzięki działalności dr Włodzimierza Bodnara, pulmonologa z Przemyśla oraz publicznej deklaracji wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, że wyzdrowiał dzięki amantadynie. W połowie grudnia minister Adam Niedzielski zapowiedział, że badanie kliniczne nad amantadyną się odbędzie.
Słyszeliśmy o dwóch ośrodkach, ale jest jeden projekt, który może być realizowany przez kilka ośrodków. Z rozmów, które ostatnio prowadziliśmy wynika, że możliwe jest, by zaprosić większą liczbę ośrodków do współpracy, aby zrealizować ten projekt badawczy. Tak to należy rozumieć. Jeśli chodzi o nasz projekt, który ma już opracowany swój protokół, to uzgadniamy także szczegóły z zespołem ze szpitala MSWiA w Warszawie, z czego się bardzo cieszymy, bo to jest prestiżowy ośrodek naukowy i kliniczny, ale też mamy nadzieję na współpracę z podobnymi placówkami i ze Śląska i z Podkarpacia. Jest więc taka idea, by przeprowadzić jedno duże badanie
— mówił profesor Rejdak.
Dopytywany o to, czy możliwe jest, by w badaniu wzięli udział wszyscy lekarze i naukowcy, obserwujący skuteczność amantadyny w walce z COVID-19 u swoich pacjentów, prof. Rejdak przyznał, że takie zaproszenie zostało wystosowane i trwają rozmowy.
Musi tu być wzajemna chęć i współpraca. Takie deklaracje uzyskaliśmy, co nas bardzo cieszy
— poinformował prof. Rejdak.
Amantadyna ma być podawana pacjentom z pozytywnym wynikiem testu w kierunku COVID-19.
Główna idea badania polega na tym, by podać substancję pacjentom na wczesnym etapie infekcji, tak jak słyszeliśmy od wiceministra sprawiedliwości, który przyjął lek w pierwszych dniach infekcji. Wraz z moimi współpracownikami widzimy w tym momencie rolę i potencjalną szansę na użycie tej substancji, która, jak wiadomo jest od lat używana, jako lek przeciwwirusowy
— wyjaśnia profesor Konrad Rejdak.
Więcej szczegółów badania w rozmowie:
Takiej współpracy nie wyklucza dr Włodzimierz Bodnar, pulmonolog z Przemyśla.
Rzeczywiście mieliśmy wczoraj w tej sprawie spotkanie, uczestniczyło w nim wiele ośrodków, było kilku profesorów, byłem także ja. Jednak szczegóły jeszcze do końca nie są ustalone
— uchyla rąbka tajemnicy dr Włodzimierz Bodnar, nie chcąc podawać szczegółów, które nie są jeszcze znane.
Zapytany o dostępność do leku na rynku po kolejnych obwieszczeniach Ministerstwa Zdrowia dr Bodnar powiedział:
Ten lek powinien być dopuszczony do obrotu i nie powinno się go ograniczać.
Pulmonolog z Przemyśla nie ma wątpliwości, że nie jest jedyną osobą, która korzysta z tej formy leczenia wobec pacjentów z COVID-19. Z danych MZ wynika, że w listopadzie sprzedano ok. 15 tys. opakowań tego leku bez refundacji, czyli ze wskazań innych, niż neurologiczne.
Drugie tyle, a może nawet więcej ściągnięto z zagranicy. Mówimy więc ok 30 a może nawet 40 tysiącach opakowań. Jeśli podzielimy to na dwa, bo jedno opakowania starcza na dwie osoby, wówczas może się okazać, że wyleczyło się ok. 60 tys. ludzi tylko w listopadzie
— wylicza dr Bodnar.
Nie mogłam więc nie zapytać komu zależy na tym, by utrudniać dostęp do amantadyny pacjentom i by utrudniać wprowadzenie tego leku do schematu leczenia.
To jest być może kluczowe pytanie dla roku 2020 i 2021
— nie miał wątpliwości Maciej Pawlicki, reżyser, producent filmowy i publicysta.
Dlaczego tak gwałtownie promujemy jedno jedyne rozwiązanie, czyli szczepionkę? Przerażające jest dla mnie to, że prof. Horban, który ma bardzo ważną funkcję i jest promowany we wszystkich mediach opowiada głupstwa. Albo nie wie, albo świadomie mówi nieprawdę
-wyliczał Pawlicki.
Jeżeli zdarzać się będą takie rzeczy, że Państwo Polskie, jego urzędnicy czy eksperci nie będą się zachowywali w sposób jasny, klarowny, nie budzący żadnych podejrzeń, to będzie niedobrze. Mówiłaś w poprzednim wejściu o podziemiu amantadyny. To nie jest podziemie, to państwo polskie walczy samo ze sobą, ze złymi mechanizmami i próbuje reaktywować te dobre
— mówił Pawlicki.
Oby w 2021 roku okazało się, że mamy skuteczny lek przeciw COVID-19 i oby tego ustalenia dokonali polscy naukowcy. Tego Państwu i sobie życzę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/533145-mozliwe-porozumienie-i-wspolne-badanie-nad-amantadyna