Politolog prof. Marek Migalski, niegdyś czynny polityk, na antenie Radia ZET podsumowywał ubiegający rok.
CZYTAJ TAKŻE:
Najważniejsze wydarzenie mijającego roku
Zdaniem Migalskiego, najważniejszym wydarzeniem mijającego roku były wybory prezydenckie, a największym zwycięzcą Andrzej Duda, który uzyskał reelekcję. W tym miejscu Migalski nie mógł darować sobie złośliwości.
Przez kolejne 5 lat będzie mógł udawać, że jest prezydentem i myślę, że on jest najbardziej zadowolony
— powiedział. Dodał, że jego zdaniem prezydenta w Polsce nie ma już od 2005 roku, ponieważ zarówno Lech Kaczyński, jak i Bronisław Komorowski nie byli niezależnymi podmiotami. To ciekawe, że wedle tej narracji samodzielnym podmiotem miałby być reprezentujący lewicę Aleksander Kwaśniewski.
Do wygranych mijającego roku Migalski zaliczył Szymona Hołownię.
Bez wątpienia Szymon Hołownia. Jego bardzo dobry wynik w wyborach był bardzo dużym zaskoczeniem. Poparcie nie rozsypało się. W ciągu półrocza po wyborach się umocnił
— zaznaczył.
„Trzaskowski popełnił w II turze kardynalne błędy”
Politolog uznał, że rok 2020 był zły dla Platformy Obywatelskiej.
Przegrała wybory prezydenckie, które były do wygrania. To nie było tak, że Andrzej Duda był nie do pokonania. Trzaskowski popełnił w II turze kardynalne błędy
— mówił. Punktował nowy ruch Rafała Trzaskowskiego.
To przenoszona ciąża. Ta wielka energia, rzekomo 10 mln osób to się rozeszło. To, co miało być nowym otwarciem dla PO, okazało się falstartem
— stwierdził.
„Wydaje się, że Strajk Kobiet wygasł”
Marek Migalski ocenił, że Strajk Kobiet najpewniej już wygasł.
To było jedyne wydarzenie polityczne takiej wagi, jak wybory prezydenckie. Ale wydaje się, że Strajk Kobiet wygasł. Zaczyna się taki proces, jaki był przy okazji KOD-u. Krótko po wyborach jest wybuch złości, wkurzu społecznego, ale z manifestacji na manifestację te protesty słabną. Stało się, ale już się nie będzie dziać
— powiedział.
Zapytany, który celebryta wspierający opozycję najbardziej jej szkodzi, odpowiedział dość nietypowo:
Lech Wałęsa. On jest dziś celebrytą. Zamęcza ludzi tym, że jest bankrutem. (…) Ktoś, kto będzie w dalszym ciągu zapraszał Lecha Wałęsę na konwencje polityczne, szykuje sobie klęskę polityczną.
Jak widać, Marek Migalski mimo swojej niechęci do PiS-u, nie szczędzi jednak razów opozycji.
tkwl/radiozet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/533069-migalski-to-byl-zly-rok-dla-po-przegrala-wybory