„Zarówno moja diagnoza, jak i koncepcja tego urzędu są nadal aktualne. Nie patrzę na to w ten sposób, że kandyduję trzeci raz. Tylko że nadal stoję w tym miejscu, w którym stałam pięć miesięcy temu” - powiedziała kandydatka na RPO Zuzanna Rudzińska-Bluszcz w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
To wszystko, co mówiłam od początku, jest nadal ważne. Teraz sytuacja się zmieniła i mam dwóch kontrkandydatów. I wreszcie będzie można wejść w dialog i porozmawiać merytorycznie o potrzebach Polek i Polaków
— stwierdziła Rudzińska-Bluszcz, dodając, iż chciałaby, „żeby prawa człowieka nie były tylko abstraktem, ale by były czymś, co możemy wykorzystać w codziennym życiu”.
Rudzińska-Bluszcz: Sposób stanowienia prawa budzi poważne wątpliwości
Odnosząc się do podnoszonych w przestrzeni publicznej zarzutów, że zarówno ona jak i prof. Adam Bodnar przez ostatnie pięć lat realizowali własną polityczną agendę Rudzińska-Bluszcz zaprzeczyła.
Prawa obywatelskie nie mają barw politycznych. Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem. Płuca prawicowca, lewicowca, osoby, która ma zupełnie w nosie politykę – tak samo reagują na zanieczyszczenie powietrza. Tak samo korzystamy z systemu edukacji, posyłając dzieci do szkoły. Tak samo chcemy dostać szczepionkę na grypę. To są wszystko nasze prawa i dotyczą każdego. To nie jest żadna agenda polityczna
— przekonywała, nie podając jednak konkretnych kontrargumentów przeciwko podnoszonej tezie.
Co więcej, w ocenie kandydatki na RPO praworządność nie jest w Polsce przestrzegana.
Obawiam się, że tutaj nie zgodzę się z prezesem Kaczyńskim
— podkreślała.
Natomiast w mojej ocenie sposób stanowienia prawa w Polsce i budowania zaufania obywateli do prawa budzi poważne wątpliwości
— stwierdziła.
„Żyjemy w kraju, w którym wybory odwołuje się na konferencji”
Zapytana, czy mandat za wyjście poza dom w noc sylwestrową będzie zgodny z prawem, Rudzińska-Bluszcz odpowiedziała:
Sam fakt, że zadaje pan to pytanie i o tym dyskutujemy, jest dla mnie przerażający. Prawo stanowione powinno być pewne i jasno wskazywać, co ludzie mogą, a czego nie mogą, oraz jakie grożą konsekwencje za złamanie zakazów. Żyjemy w kraju, w którym wybory odwołuje się na konferencji. To będzie taka sama „zabawa” jak na wiosnę, czyli być może ludzie dostaną mandaty, a potem będą uchylane w sądzie.
Proszę się postawić w sytuacji ludzi, którzy dostają mandaty, których kwota przewyższa ich oszczędności życia
— dodała kandydatka na RPO.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz ewidentnie wpisuje się w narrację totalnej opozycji, co samo w sobie stawia pod znakiem zapytania jej kandydaturę na stanowisko RPO.
aw/Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/533067-rudzinska-bluszcz-praworzadnosc-nie-jest-przestrzegana