Spięcie w TVN. Zgorzelski kontra Czarzasty. Poszło o Gwiazdowskiego. "To wychodzenie z impasu"; "Głosujecie w 90 proc. tak jak PiS"

W ocenie wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego (PSL) wystawienie przez ludowców i Konfederację wspólnego kandydata na RPO to sposób na wychodzenie z impasu, a także „otwieranie przestrzeni na nowe rozwiązania”.

Polityk ludowców tłumaczył w środę na antenie TVN24 dlaczego jego ugrupowanie razem z Konfederacją postawiło na swojego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich, czyli prof. Roberta Gwiazdowskiego, wycofując wcześniejsze poparcie, którego udzielali razem z Koalicją Obywatelską i Lewicą mec. Zuzannie Rudzińskiej-Bluszcz.

Jak mówił Zgorzelski, „dwukrotnie udzielaliśmy poparcia pani mecenas, którą szanujemy i o której mówimy tylko dobrze”. Jak podkreślił politycy Koalicji Obywatelskiej i Lewicy zachowują się zgoła inaczej i krytykują ich kandydata.

Uznajemy jednakowoż, że w polityce trzeba otwierać przestrzenie na rozwiązania, kiedy te dotychczasowe nie przynoszą rezultatów

— tłumaczył decyzję PSL-u.

Przypomniał, że jego ugrupowanie wystąpiło do wydziałów praw i administracji wyższych uczelni, aby włączyć ich w proces wyłaniania kandydata na RPO, co pochwalił w rozmowie z nim m.in. obecny Rzecznik Adam Bodnar.

To jest właśnie wychodzenie z impasu, a nie trwanie w czymś, co okazuje się być niewybieralnym sposobem na Rzecznika Praw Obywatelskich

— mówił Zgorzelski.

Jeżeli się nam robi zarzut z tego, że podpisy pod kandydaturą złożyli posłowie Konfederacji to dlaczego nie robi się zarzutu kolegom z Platformy i Lewicy, że głosują razem z PiS-em

— pytał polityk.

Jak podkreślał Zgorzelski, „Konfederacja, co by o nich nie mówić, jest partią opozycyjną”.

Trzeba mieć wyobraźnię w polityce. Może się tak zdarzyć, że aby skutecznie odsunąć PiS od władzy na czas do wyborów przyspieszonych potrzebne głosy tej dzisiaj opluwanej, „brunatnej”, „nazistowskiej” Konfederacji. Czy wtedy nasi przyjaciele z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy nie będą już tak krzywili się na posłów Konfederacji? Wróg jest gdzie indziej - wróg jest w Prawie i Sprawiedliwości. To oni są dziś odpowiedzialni za ten kryzys, bo zawsze partia, która rządzi i ma większość jest odpowiedzialna za przeprowadzenie procesu

— dodał.

Wicemarszałek mówił także, że wybór kandydata na RPO może być sposobem na „rozmontowanie PiS-u”. W tym kontekście wymienił Porozumienie Jarosława Gowina, które - jak mówił - „mieni się ugrupowaniem, które reprezentuje przedsiębiorców”, a Gwiazdowski jest osobą o wiedzy ekonomicznej, prawniczej i o niekwestionowanym dorobku naukowym.

Mocne słowa Czarzastego

Drugi z gości programu, Włodzimierz Czarzasty przedstawił swój zarzut wobec PSL. Przekonywał, że ludowcy zazwyczaj głosują jak PiS.

Jak wiesz drogi Piotrze, 90% wszystkich głosowań nad ustawami jest wspólna. Głosujecie w 90% tak jak PiS, dlatego że poprawki, nie poprawki, całe ustawy są po prostu tak głosowane, w związku z tym proszę cię, po prostu zachowaj dystans

5-letnia kadencja RPO Adama Bodnara upłynęła na początku września, ale - zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich - nadal pełni on tę funkcję do czasu powołania swego następcy.

Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na stanowisko rzecznika inną osobę.

Posłowie już dwukrotnie próbowali wybrać następcę Adama Bodnara na nowego RPO; za każdym razem jedyną zgłoszoną (przez kluby KO i Lewicy) kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która cieszy się poparciem ponad tysiąca organizacji pozarządowych. Jej kandydatury w głosowaniu dwukrotnie nie poparło jednak PiS. Obecnie kandydatami są oprócz Gwiazdowskiego także po raz kolejny mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, a także zgłoszony przez PiS wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.

We wrześniu grupa posłów PiS skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisu ustawy o RPO dotyczącego pełnienia obowiązków przez dotychczasowego Rzecznika po upływie jego kadencji, do czasu powołania jego następcy. Zdaniem wnioskodawców, taki przepis jest niezgodny z konstytucją. Trybunał ma się zająć wnioskiem 19 stycznia.

mly/PAP/TVN24