Argentyna zalegalizowała aborcję. Marta Lempart tryumfuje. „Argentyńskie zwycięstwo to światło nadziei dla nas w Polsce” - zaznaczyła liderka „Strajku Kobiet”. Lempart z pewnością chciałaby, aby scenariusz z Ameryki Łacińskiej powtórzył się u nas. Tam feministki m.in. spaliły kukłę papieża i brutalnie lżyły katolików broniących kościoła przed profanacją. W kraju przez lata atakowano świątynie i wierzących. Demoniczna propaganda przyniosła efekt. Argentyna została pierwszym dużym krajem Ameryki Łacińskiej, który zalegalizował aborcję. Ustawę powinien jeszcze podpisać prezydent Alberto Fernandez, co uważane jest za formalność. Zgodnie z ustawą aborcja może być legalnie i bezpłatnie przeprowadzona do 14. tygodnia ciąży. Ubrane na zielono feministki wyszły dziś w triumfalnym pochodzie przez Buenos Aires. Nie brakowało wulgarnych haseł i obyczajowych prowokacji.
CZYTAJ TEŻ:
Argentyński scenariusz w Polsce?
Wszystko zaczęło się 15 lat temu. W 2013 roku argentyńskie feministki zjechały do San Juan, by w podczas Krajowej Konferencji Kobiet debatować o prawie do aborcji, przemocy wobec kobiet, zwalczaniu patriarchatu i zwiększeniu praw mniejszości. Wśród feministycznych postulatów pojawił się także ten do pogłębiania aktywności kobiet w każdej dzielnicy i w każdym mieście. Przez lata w Argentynie dochodziło dla ataków na Kościół i profanacji. Zbyt przypomina to obecną sytuację w Polsce i postulaty Strajku Kobiet.
SPRAWDŹ:
Senat w Argentynie przyjął ustawę legalizującą aborcję
Argentyna została w środę pierwszym dużym krajem Ameryki Łacińskiej, który zalegalizował aborcję. Argentyński Senat przyjął ustawę o możliwości przerywania ciąży 38 głosami „za” i 29 - „przeciw”. Ustawę powinien jeszcze podpisać prezydent Alberto Fernandez, co uważane jest za formalność.
Zgodnie z ustawą aborcja może być legalnie i bezpłatnie przeprowadzona do 14. tygodnia ciąży.
Debata w Senacie trwała od wtorku. Izba Deputowanych uchwaliła ustawę 11 grudnia. Za projektem było 131 posłów, przeciw - 117.
W 2018 r. ustawa również przeszła przez izbę niższą parlamentu, ale została zablokowana przez Senat. Tym razem projekt złożył prezydent Fernandez, stając się pierwszą głową państwa w Argentynie, która zdecydowała się na taką zmianę prawa.
Spośród państw Ameryki Łacińskiej wcześniej prawo do aborcji przyjęły Urugwaj, Kuba i Gujana.
Lempart zachwycona
Po 15 latach, w 8 podejściu, kobiety w Argentynie wygrały swoją walkę o prawo do aborcji! „Nie państwo/ Nie lekarz/ Nie sędzia/ Nie rodzina/ Nie nauczycielka/ Nie Kościół/ To my decydujemy, bo to jest nasze prawo!
—informuje Strajk Kobiet.
Tak mówią kobiety w Argentynie, tak mówimy my. Jesteśmy ze sobą blisko od lat, żyjąc w krajach nienawidzących kobiet. W krajach katolickiej obłudy. I mówimy, od lat, dokładnie to samo
—dodają feministki od Marty Lempart.
Z decyzji argentyńskiego Senatu bardzo zadowolona jest Marta Lempart.
Płakałyśmy z rozpaczy wcześniej, płaczemy teraz ze szczęścia. Razem. Argentyńskie zwycięstwo to światło nadziei dla nas w Polsce
—napisała Lempart.
Tu też będzie legalna, bezpieczna, darmowa aborcja - tak samo, mimo wrzasków księży i kłamstw prawicy. Głosem ulicy, którego politycy będą musieli wysłuchać
—dodała.
O tym, że środowiska lewicowe i liberalne chcą w Polsce przeprowadzić scenariusz argentyński świadczy też wpis Roberta Biedronia.
Jeszcze będziemy mieli Buenos Aires w Warszawie!
— napisał Robert Biedroń.
Lewicowy szturm na rodzinę, wartości i Kościół także w Polsce przybiera na sile. Jeśli nie postawimy mu tamy, czeka nas taki sam zdziczały atak i taki scenariusz jaki został zrealizowany w Argentynie.
aes/PAP/Facebook/Marta Lempart/Ogólnopolski Strajk Kobiet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532961-argentyna-legalizuje-aborcje-lempart-to-nadzieja-dla-nas