Demony przeszłości z III RP muszą odejść w niepamięć; jednym z nich był brak dbałości o obszary poPGR-owskie; ruszamy z programem wsparcia tych terenów w wysokości 250 mln złotych - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Inwestycje lokalne na obszarach poPGR-owskich
Rozwój musi się charakteryzować tym, że te demony przeszłości z III Rzeczypospolitej, z czasów wcześniejszych muszą odejść w niepamięć. Jedną z pięt achillesowych rozwoju III RP niewątpliwie był brak dbałości o obszary poPGR-owskie
— mówił premier na konferencji prasowej.
Ruszamy dziś, u progu 2021 roku, z nowym programem wsparcia dla terenów poPGRowskich w wysokości 250 mln zł. To wsparcie jest realizowane w ramach szerokiego programu rządowego programu realizacji inwestycji lokalnych
— powiedział szef rządu.
Z tych inwestycji już część środków poszła do tych terenów, ale dziś chcemy, by gminy mogły złożyć wnioski, które będą opiewały na kwoty: minimalna 50 tys. zł, maksymalna do 5 mln zł
— dodał.
Jak mówił, środki te mogą być przeznaczone mn.in. na budowę infrastruktury drogowej, wodnej, wodno-kanalizacyjnej modernizację świetlic, bibliotek i budowę nowych, a także rozwój placów zabaw i terenów rekreacyjnych.
Szefernaker: wsparcie gmin popegeerowskich to historyczny program dla tych ziem
Z kolei wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker podczas konferencji prasowej powiedział, że jest to pierwszy program wprost skierowany do mieszkańców terenów popegeerowskich.
Jest to historyczny program dla tych ziem. Uważam, że jest to kropla w morzu potrzeb tych terenów, ale jest to pierwszy krok w historii III RP, taki rządowy program wsparcia tych terenów
— zaznaczył Szefernaker.
Jego zdaniem wsparcie dla gmin, w których funkcjonowały PGR-y to kwestia upomnienia się o godność mieszkańców tych terenów.
Wiceminister poinformował, że nabór wniosków na inwestycje w gminach, w których niegdyś funkcjonowały PGR-y rozpocznie się 4 stycznia, a zakończy 12 lutego. Zwrócił uwagę, że wszystkie takie gminy mogą wnioskować o inwestycje do 5 mln zł.
Polityk powiedział przy tym, że rząd PiS „jako pierwszy upomina się o godność mieszkańców terenów popegeerowskich, jako pierwszy realizuje program skierowany do tych terenów”. Wyraził przekonanie, że jest to pierwszy, ale nie ostatni krok w walce z nierównością, która miała miejsce w latach 90-tych.
Fundusz rekompensacyjny
Premier zapytany na konferencji prasowej, na jakim etapie są prace nad funduszem rekompensacyjny w przypadku ewentualnych powikłań po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19, premier zaznaczył, że w tej chwili trwa analiza najlepszych praktyk w tym zakresie w innych krajach.
Żadne państwo nie ma daleko rozwiniętych doświadczeń w tym zakresie, Polska również
— zaznaczył.
Chcemy przygotować taki fundusz, który zwiększy skłonność do zaszczepienia osób, jednocześnie da pewność, że w przypadku jakichkolwiek powikłań państwo polskie będzie wspierać te osoby
— zaznaczył.
Premier, wskazując na Wielką Brytanię i Kanadę, gdzie szczepienia rozpoczęły się wcześniej niż w Unii Europejskiej, wskazał że na 1 mln zaszczepionych osób wstrząs anafilaktyczny zdarzył się u 1,3 osoby.
Czyli, jak rozumiem, u czterech osób na 3 mln zaszczepionych
— dodał.
Szef rządu dodał też, że pierwsze informacje spływające z innych krajów pokazują, że trzeba się szczepić.
Szczepionka jest naprawdę bardzo dobrze przebadana. Zaufajmy nauce i zaufajmy medycynie, które zmieniły nasze życie właśnie poprzez szczepionki
— apelował Morawiecki.
Zakaz przemieszczania się w sylwestra
Mateusz Morawiecki poruszył również kwestię zakazu przemieszczania się w sylwestrową noc oraz o pojawiające się głosy, że nie można wprowadzać takiego zakazu rozporządzeniem. Chodzi o rozporządzenie Rady Ministrów z 21 grudnia 2020 roku ograniczające w noc sylwestrową (od godz. 19.00 31 grudnia do godz. 6.00 1 stycznia) poruszanie się tylko do przypadków wykonywania czynności służbowych lub realizacji potrzeb życiowych.
Myślę, że najlepiej przywołać sytuację z wiosny - wiosną były wdrożone podobne ograniczenia i nikt nie miał wątpliwości, że one powinny być przestrzegane. To nie tylko apel do zdrowego rozsądku, to apel, by przypomnieć sobie, jak wszyscy przestrzegaliśmy przepisów i jak szybko dzięki temu mogliśmy osiągnąć niezłe rezultaty
— odpowiedział premier.
Obecny na konferencji wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker wskazywał z kolei, że „te przepisy nie są przeciw komukolwiek, są przeciw wirusowi”.
I, tak jak pan premier mówi, tu należy apelować przede wszystkim do zdrowego rozsądku, bo przepisy są po to, by ten wirus, z którym się zmagamy, się nie rozprzestrzeniał
— zaznaczył.
Podkreślił, że jest przepis i ten przepis będzie przez służby egzekwowany.
O wyniku interwencji będzie decydował policyjny patrol i to policyjny patrol będzie ocenił, czy te działania są zgodne z przepisem, czy nie. A przede wszystkim policja tego dnia, jak zawsze w sylwestra, a może teraz szczególniej, będzie kontrolowała trzeźwość kierowców, będzie także reagowała na spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, tak jak co roku
— tłumaczył wiceminister.
Ale ten szczególny rok polega też na tym, że jest przepis o niezbędnych kwestiach życia codziennego i on będzie także egzekwowany przez patrole policji, które będą interweniowały
— powiedział.
Dzieci wrócą do szkół?
Premier podczas konferencji prasowej nie wykluczył powrotu dzieci do szkół po feriach zimowych. Morawiecki zaznaczył, że trzeba obserwować ryzyko trzeciej fali pandemii oraz tempo szczepień.
Szczepienia dopiero zaczynamy, więc trudno w oparciu o sam proces szczepień mieć nadzieję, że już pod koniec stycznia znaczna część populacji Polaków będzie zaszczepiona
— powiedział szef rządu.
Jak dodał, „widzimy wokół nas, że rośnie trzecia fala koronawirusa”.
Musimy być jak najmądrzejsi przed szkodą. Dzisiaj nie potrafimy i nie chcemy wręcz określać, co się dokładnie zdarzy za miesiąc, bo byłoby to przedwczesne, byłoby czymś, co może nie uwzględniać zasadniczych zmian w rozwoju pandemii, które mogą pojawić się po Nowym Roku
— powiedział premier.
Zaznaczył, że rząd zdecydował się na zamknięcie szeregu obszarów gospodarczych i „dziś już widać, że to była bardzo dobra decyzja, że wiele innych krajów też zamyka dzisiaj, po Nowym Roku, szereg sektorów gospodarczych”.
Chcemy przyspieszyć szczepienia. Mamy cały czas bardzo wysoka bazę i możliwości testowania i nie wykluczamy, że powrót dzieci z klas 1-3 czy 1-4 będzie możliwy, ale na pewno nie możemy tego przesądzić, nie możemy powiedzieć, że tak się na pewno stanie, ponieważ będzie to zależało do sytuacji za dwa tygodnie i od naszej odpowiedzialności, od naszej wspólnej odpowiedzialności
— powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że wszelkie duże zgromadzenia, wszelkie imprezy gromadzące dużą liczbę osób, to narażanie na utratę zdrowia i życia współobywateli.
Trzeba zdać sobie z tego sprawę. Nie możemy tych reguł lekceważyć
— podkreślił Morawiecki. Jak dodał, „musimy zachować ogromną czujność”.
Epidemia działa z opóźnieniem dwu, trzy, czterotygodniowym. Teraz doświadczamy tego, co miało miejsce przed świętami. Ponieważ wtedy zachowaliśmy część gospodarki otwartą, część zamkniętą, mamy teraz sytuację przyrostu (zakażeń), choć jeszcze nie aż tak gwałtownego jak w innych krajach Europy. To nie jest powód do jakiegokolwiek spokoju. Musimy zachować ogromną czujność i dlatego dziś byłoby przedwczesne, by obiecywać cokolwiek, co może nastąpić za trzy czy cztery tygodnie
— stwierdził szef rządu.
Podkreślił, że „od naszego zdyscyplinowania, od odpowiedzialności nas wszystkich będzie zależał zakres restrykcji gospodarczych po 17, po 18 stycznia”.
Więc dbajmy też o miejsca pracy w swojej najbliższej okolicy, by jak najmniej ludzi chorowało a w konsekwencji jak najmniej ludzi umierało. Dbajmy o miejsca pracy. To zależy przede wszystkim od tego, jak odpowiedzialnie będziemy się zachowywać również w tych najbliższych dniach sylwestrowych i po Nowym Roku
— powiedział Morawiecki.
Premier: Kluczem naprawy finansów było unowocześnienie administracji skarbowej
Podczas konferencji prasowej premier Morawiecki mówił również o uszczelnieniu luki podatkowej. Jego zdaniem kluczem do naprawy finansów publicznych było unowocześnienie administracji skarbowej
Dzięki temu uszczelnieniu pojawiły się możliwości ogromnych obniżek podatków
— podkreślił szef rządu.
Morawiecki stwierdził, że w ciągu kilku ostatnich lat, pomimo obniżki stawek podatków, nastąpił znaczny wzrost wpływów podatkowych do budżetu.
Bardzo wiele firm, osób uciekało do rajów podatkowych, a karuzele VAT-owskie powodowały wielki wypływ podatków z Polski. Dzięki naszym działaniom pojawiły się środki przy jednoczesnej obniżce podatków
— dodał.
Premier przypomniał, że główne podatki zostały już wcześniej obniżone. Podatek CIT z 19 proc. na 15 proc., a następnie wprowadzono jeszcze obniżkę z 15 proc. do 9 proc. dla praktycznie wszystkich małych i średnich firm.
Poza tym małe i średnie firmy zyskały dzięki podniesieniu ryczałtu z 250 tys. euro do 2 mln euro
— podkreślił.
Morawiecki powiedział też o podniesieniu kwoty wolnej od podatku przy jednoczesnym wzroście kwoty kosztów uzyskania przychodu dla osób płacących PIT. Dodał, że sam podatek PIT został obniżony z 18 proc. na 17 proc. Obniżona została ponadto stawka tego podatku do zera dla osób pracujących, które mają mniej niż 26 lat.
Prócz tego obniżyliśmy (…) VAT na kilkaset artykułów, jak artykuły dziecięce, spożywcze, artykuły pierwszej potrzeby
— powiedział premier.
Jak stwierdził szef rządu, Polska jest w awangardzie państw, które domagają się od Unii Europejskiej likwidacji rajów podatkowych czy likwidacji luki w VAT.
Pomoc covidowa może być rozszerzona na inne branże
Szef rządu mówił również o możliwości rozszerzenia pomocy covidowej na inne branże, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dodał, że MRPiT oraz PFR przygotowują tzw. tarczę regionalną, która ma trafić m.in. do firm z południa Polski. Szef rządu był pytany, czy rząd zdecyduje się na zastąpienie kryterium przyznania pomocy firmom z kodów PKD na spadek przychodów powyżej 90 proc. O takie rozwiązanie ma apelować Rzecznik MŚP.
Premier zauważył, że kryzys wywołany COVID-19 nie uderza tak samo w przedsiębiorców. Zwrócił uwagę, że niektóre branże, jak np. przemysł, branża cyfrowa czy informatyczna „radzą sobie całkiem nieźle”, a niektóre „są w bardzo dużych tarapatach”.
Mateusz Morawiecki zapewnił, że jeśli pojawi się potrzeba, to pomoc covidowa będzie rozszerzona na inne branże. Nie będzie ona trafiać jedynie do tych określonych w tarczy branżowej.
Premier wyjaśnił, że takim szerszym narzędziem będzie np. opracowywana obecnie w resorcie rozwoju, pracy i technologii oraz przez PFR tzw. tarcza regionalna.
Szef rządu podkreślił na konferencji, że w ramach tego wsparcia, pomoc finansowa ma trafić do gmin i powiatów na południu Polski, które - jak podkreślił - zimą realizują największe obroty i mają największe dochody na ruchu turystycznym. Są one teraz w szczególnie trudnej sytuacji w związku z drugą falą pandemii i decyzją rządu m.in. o zamknięciu bazy hotelowej.
Żeby częściowo skompensować te straty, nie tylko przedsiębiorcom z tych 38 branż PKD (…) Przedsiębiorcy wiedzą, że mogą występować już wkrótce o tę pomoc. W ciągu dwóch trzech dni po złożeniu wniosku - mam nadzieje, że to będzie takie tempo jak wiosną - będziemy w stanie zabezpieczyć te środki, żeby przynajmniej w znacznym stopniu skompensować koszty, które są do poniesienia i spadek obrotów, który jest związany z naszymi różnymi obostrzeniami i z walką z COVID-19
— powiedział premier.
23 grudnia br. premier informował, że na tzw. tarczę regionalną rząd ma zamiar przeznaczyć do 1 mld zł dla regionów i samorządów, które są i będą najbardziej dotknięte przez pandemię i restrykcje z niej wynikające.
xyz/PAP/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532933-premier-ruszamy-z-programem-wsparcia-terenow-popgr-owskich