W Urzędzie m.st. Warszawy od 1 stycznia 2021 r. wprowadzona zostanie możliwość stosowania żeńskich form nazw stanowisk pracowniczych. Burmistrzynie, dyrektorki, wiceprezydentki pojawią się już oficjalnie. Stołeczny ratusz zapowiedział, że będzie apelował o zmianę przepisów tak, aby żeńskie końcówki mogły być stosowane także na pieczątkach czy legitymacjach. Lewicowa radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska cieszy się z osiągnięcia i domaga się więcej: „Wciąż za mało prezesek, dyrektorek, prezydentek, kierowniczek i członkiń rad nadzorczych”. Czy to są naprawdę największe problemy Warszawy?
CZYTAJ TEŻ:
Żeńskie końcówki w ratuszu Warszawy
Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Rafała Trzaskowskiego w urzędzie miasta od 1 stycznia 2021 r. wprowadzona zostanie możliwość stosowania żeńskich form nazw stanowisk pracowniczych
—poinformowała Karolina Gałecka, rzecznik prasowy ratusza.
Od 1 stycznia 2021 r. Panie prezydentki, inspektorki, naczelniczki, burmistrzynie czy dyrektorki będą mogły posługiwać się żeńskimi formami nazw stanowisk w komunikacji zewnętrznej i wewnętrznej, w tym na stronach internetowych i komunikatach prasowych, w stopkach wysyłanych e-maili, nagłówkach pism urzędowych, wizytówkach czy tabliczkach przydrzwiowych
—czytamy w informacji stołecznego ratusza.
Nie wiadomo, czy mieszkańcy stolicy doceniają takie ideologiczne zaangażowanie urzędników ratusza. Decyzją Rafała Trzaskowskiego ucieszyła się za to Agata Diduszko-Zyglewska. Lewicowa radna słynie z ataków na Kościół i skrajnie feministycznych poglądów.
Z naszej inicjatywy czyli z inicjatywy ekspertek Warszawska Rada Kobiet miasto Warszawa wprowadza od pierwszego stycznia możliwość używania żeńskich końcówek w nazwach stanowisk pracy
—napisała na Facebooku.
Bardzo się cieszę, że nam się to udało, bo język kształtuje rzeczywistość - a w naszej rzeczywistości wciąż za mało prezesek, dyrektorek, prezydentek, kierowniczek i członkiń rad nadzorczych. Teraz łatwiej je będzie sobie wyobrazić decydentom!
—dodała.
To są prawdziwe problemy - przynajmniej zdaniem opozycji. Czy naprawdę w Warszawie będzie żyło się lepiej, jeśli będziemy mówić „Pani dyrektorko” zamiast „Pani dyrektor”? Nie ma jak wymyślić sztuczny problem i potem go rozwiązać.
aes/Facebook/Agata Diduszko
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532918-zenskie-koncowki-w-ratuszu-diduszko-wciaz-za-malo-prezesek