„Wydaje mi się, że w środku to środowisko ma już przetrącony kręgosłup. W tym sensie, że już samo w siebie nie wierzy” - tak były prezydent Bronisław Komorowski mówi na antenie Radia TOK FM o obozie Zjednoczonej Prawicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lata lecą, a u Komorowskiego bez zmian: Nie rozumiem, co w tym niewłaściwego. Polski generał to w tradycji japońskiej „szogun”
Koronawirus i szczepienie
Bronisław Komorowski mówił, że po przebyciu koronawirusa funkcjonuje już „w miarę normalnie”. Zadeklarował chęć zaszczepienia się.
Jeżeli będę mógł, to bym chciał. Nie tyle ze względu na swoje własne, osobiste bezpieczeństwo, bo być może mam antyciała, nie wiem jak długo, ale pewnie na jakiś czas byłbym chroniony, aczkolwiek lekarze przywołują przypadki, gdzie ktoś po raz drugi, a nawet po raz trzeci zachorował i ja o tym pamiętam, ale przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo moich bliskich, a także i innych osób
— wskazywał.
Dodał, że jeśli będzie taka potrzeba, to może to zrobić publicznie.
Już wielokrotnie ja i moi koledzy byli prezydenci apelowaliśmy, deklarowaliśmy chęć zaszczepienia się i w pełni to podtrzymuje. Jeśli będzie taka możliwość i potrzeba zrobić to w taki sposób, żeby dotarło to do jak największej liczby osób, to jak najbardziej. Między innymi po to są byli prezydenci
— podkreślił.
Po raz kolejny były prezydent nawiązał do wypowiedzi - a raczej do tego, jak sam ją zrozumiał - prezydenta Andrzeja Dudy na temat szczepień w czasie kampanii.
Słyszę i mam satysfakcję, że prezydent Andrzej Duda nawraca się na szczepionki. Ale zrobił sporo zamieszania swoimi dziwnymi deklaracjami z czasów kampanii prezydenckiej, kiedy raczej starał się zrobić dobre wrażenie na ruchach antyszczepionkowych. Każdy powrót do racjonalności cieszy, a szczególnie, gdy dotyczy to głowy państwa
— powiedział Komorowski.
CZYTAJ TAKŻE:
Wybór RPO
Rzeczywiście powstaje wrażenie kompromitacji, ale jest to kompromitacja trwająca wiele lat - kompromitacja władzy, która traktowała RPO jak przeciwnika politycznego
— tak z kolei były prezydent odpowiedział na pytanie o sytuację wokół wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Według Komorowskiego Zuzanna Rudzińska-Bluszcz mam „zaufanie społeczne”
Wydaje mi się, że kandydatka znacznej części opozycji, ona ma ten mandat sympatii i zaufania społecznego, który dla RPO jest niezbędny. Czym innym jest poparcie polityczne na tę chwilę, na chwilę wyboru. Tego poparcia oczywiście należy szukać
— stwierdził były prezydent.
Odnoszę wrażenie, że to koalicja rządząca nie szuka rozwiązania kompromisowego i porozumienia, choćby na chwilę wyboru, m.in. właśnie dlatego, że traktuje Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich jako polityczną konkurencję
— dodał
Komorowski: Zdobyli władzę dla władzy i pieniędzy
Zdaniem byłego prezydenta w przyszłym roku, dla kształtu sceny politycznej, kluczowy będzie przebieg pandemii.
Rząd, który nie poradzi sobie ze szczepieniami i skaże w ten sposób Polskę na następne fale epidemii z jej fatalnymi skutkami, według mnie, będzie miał świadomość, że przegra następne wybory
— mówił.
I odwrotnie. Jeśli udźwignie ten ciężar i zapewni sobie sukces w postaci, powiedzmy, 60 proc. społeczeństwa, które się zaszczepi i będzie to miało pozytywy efekt w postaci wygaszenia epidemii, może liczyć na polityczną nagrodę. Tak się stało np. w Nowej Zelandii
— przekonywał.
Komorowski z jednej strony twierdził też, że w obozie władzy są „procesy gnilne”, z drugiej jednak wątpi w przesilenie polityczne.
Ale oczywiście te procesy gnilne, które zachodzą w koalicji prawicowej, mam na myśli konflikt z panem Ziobro itd., może spowodować erozję większości parlamentarnej
— wskazywał.
To może się wydarzyć, aczkolwiek nie widać dzisiaj mechanizmów, które miałyby doprowadzić do gwałtownego kryzysu politycznego wewnątrz koalicji rządowej i nie widać również mechanizmów skrócenia kadencji poprzez negatywne decyzje dotyczące budżetu
— podkreślał.
Były prezydenta atakował również obóz Zjednoczonej Prawicy za sposób w jaki - jego zdaniem - sprawują władzę.
Wydaje mi się, że w środku to środowisko ma już przetrącony kręgosłup. W tym sensie, że już samo w siebie nie wierzy. (…) Dzisiaj sami w środku widzą, że zdobyli władzę po to, żeby ich krewni mieli odpowiednie pensje w spółkach skarbu państwa, że ich koledzy martwią się głównie o apanaże i wysokość zarobków, że są cyniczni i kradnie się wokół nich nawet w sytuacji takiej jak nieszczęście narodowe w postaci epidemii
— mówił Komorowski.
Dzisiaj nawet przeciętny działacz pisowski widzi, że tę władzę zdobyli dla władzy i dla pieniędzy
— dodał.
Rola prezydenta
Na koniec Komorowski powiedział, jaką widziałby rolę dla głowy państwa w czasie pandemii.
Urząd prezydenta w czasie pandemii powinien być bardzo aktywnym miejscem, zachęcającym Polaków do szczepień. Walka o to, by jak najwięcej Polaków się zaszczepiło jest sprawą strategiczną
— stwierdził.
xyz/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532900-komorowski-atakuje-pis-zdobyl-wladze-dla-wladzy-i-pieniedzy