„Sami siebie wystawiają na śmieszność i państwo polskie. Nie jest moim zmartwieniem śmieszność Mateusza Morawieckiego” - mówił Szymon Hołownia w programie „Kropka nad i”.
Lider ruchu Polska 2050 był gościem programu Moniki Olejnik. Odniósł się do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który zapowiedział, że będzie się szczepił w ostatniej kolejności, bo jest ozdrowieńcem.
Ta deklaracja, że nie lubi jak mu się majdruje igłą wokół ramienia to deklaracja godna dorosłego mężczyzny i męża stanu. Tatuaży też chyba zrobić nie będzie mógł zrobić. Myślę, że takie gesty osób piastujących wysokie funkcje sprawdzają się na całym świecie. A dzisiaj, gdy tylu naszych rodaków waha się czy przyjąć szczepionkę (…) byłoby to bezcenne
– powiedział Hołownia.
Przekonywał, że sam się zaszczepi i z chęcią weźmie udział w publicznej akcji dot. promocji szczepień.
Powiedziałem, że się zaszczepię i nie mam co do tego wątpliwości. (…) Jeżeli rząd zorganizowałby akcję promocyjną, w której można by wziąć udział i pokazać to nawet publicznie (…) by pomóc rodakom, naszym bliskim, to na pewno wziąłbym w tym udział
– stwierdził.
Odnosząc się do dokumentu Episkopatu dot. szczepień, Hołownia zwrócił uwagę na jego uspokajający ton.
Ten dokument dyskutuje ze wszystkimi stanowiskami, że to z linii komórkowych z abortowanych płodów powstają szczepionki. Ten dokument obala te twierdzenia i nie ma wątpliwości etycznych do przyjęcia szczepionki. (…) Ten dokument jest podany w bardzo uspokajającym tonie
– mówił.
Potrzebujemy uspokajającego i zachęcającego głosu
– dodał.
Twierdził też, że większość głosów, które pojawiają się w sieci i krytykują szczepionki, to efekt pracy trolli i botów.
To porażająca historia, że komuś na świecie może zależeć, by wzbudzać niepokój
– stwierdził.
Krytyka obostrzeń
Następnie Hołownia krytykował rząd za sposób walki z pandemią.
To co oni wyprawiają z zakazem w sylwestra i większością obostrzeń, to nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać. (…) Sami siebie wystawiają na śmieszność i państwo polskie. Nie jest moim zmartwieniem śmieszność Mateusza Morawieckiego. (…) Będziemy płacić w drogiej monecie, czyli braku zaufania do państwa
– powiedział.
Mówił też o tym, że wciąż nie opublikowano orzeczenia Trybunału Konstutucyjnego ws. aborcji.
Można się domyślać, że to będzie bardzo trudne, gdy oni w końcu to orzeczenie opublikują. (…) Widać jak bardzo instrumentalnie stosują sąd konstytucyjny nasi władcy z PiS i Zjednoczonej Prawicy
– powiedział.
Pytany o to, kto jest największym przegranym 2020 roku, odpowiedział:
Myślę, że Polska przegrała na tym, co się stało i na władzy, która mamy. (…) Poważnym rozczarowaniem jest postawa prezydenta Dudy.
„Absurdalne słowa kardynała Dziwisza”
Krytykował też słowa kardynała Dziwisza, który przekonywał, że ataki na niego, to ataki na św. Jana Pawła II.
To były zupełnie absurdalne słowa. Szkoda, że ks. kardynał nie pomyślał o bólu ofiar. To od nich biskupi powinni słyszeć słowo „przebaczam”
– stwierdził Hołownia.
Kościół instytucjonalny nie zdał wielu egzaminów. Nie zdał egzaminu wyjaśniania skandali pedofilskich
– dodał.
Jak widać, Szymon Hołownia wykorzysta każdą okazję, by wbić szpilę prezydentowi. Czyżby aż tak bolała porażka w wyborach - właśnie z Andrzejem Dudą?
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532691-holownia-probuje-kpic-z-pad-deklaracja-godna-mezczyzny