Barbara Nowacka, posłanka KO i liderka Inicjatywy Polskiej, w rozmowie z Wirtualną Polską m.in. wygrażała rządowi, zachwalała też protesty zwolenników aborcji.
CZYTAJ TAKŻE:
Widzieliśmy bunt kobiet w Polsce, widzimy, jak zmienia się ich rola na świecie, w światowej polityce. Ten rok na pewno był dla kobiet szczególny i ważny
— stwierdziła Nowacka.
Słabnąca dynamika protestów
Na uwagę, że protesty zwolenników aborcji słabną, odpowiedziała:
Taka jest dynamika protestów. Najpierw są bardzo silne, potem słabną. Ludzie wychodzili kilka dni z rzędu na protesty, potem przestawali. Kobiety osiągnęły to, o czym mówiłam: zablokowały wyrok TK.
Po czym usprawiedliwiała wulgarną formę demonstracji.
Protesty były ostre i nie podobały się konserwatystom, czy to z PiS, czy z PSL. Ale na koniec miały bardzo dużą akceptację społeczną
— powiedziała.
Co ciekawe, Nowacka stwierdziła, że PiS miało moralny mandat do rządzenia - jak na posłankę totalnej opozycji to jednak zaskakujące stanowisko.
PiS było partią ludową i nawet, jak ludzie się na nich złościli, to i tak na PiS głosowali. Ta partia miała moralny mandat do sprawowania władzy. Teraz już go nie ma. To się skończyło
— mówiła.
Posłanka KO zachwalała liderki Strajku Kobiet - Klementynę Suchanow i Martę Lempart.
Stały się super widoczne, zrobiły rzecz gigantyczną. Nakręciły protesty
— zaznaczyła.
Krytyka Grzegorza Schetyny
Nowacka krytykowała Grzegorza Schetynę za to, że nie popiera aborcji na życzenie.
Głos Grzegorza Schetyny jest głosem mniejszości osób w Platformie. Umiem liczyć, wiem, jakie poglądy mają moje koleżanki z PO. Tam się bardzo wiele zmieniło. (…) Kto mówi o powrocie do tzw. „kompromisu” z 1993 roku, jest po prostu ślepcem
— powiedziała. Zapytana wprost, czy zatem jej zdaniem Grzegorz Schetyna jest ślepcem, odpowiedziała:
W tej sprawie albo nie widzi, albo widzi, ale gra w wewnętrzną grę w Platformie.
Została też zapytana o słowa przewodniczącego PO Borysa Budki, że w deklaracji ideowej PO nie będzie m.in. kwestii prawa aborcyjnego.
Wiele koleżanek z PO było zdumionych tą wypowiedzią. Rozumiem, że słowa Borysa padły wtedy, gdy kształt deklaracji ideowej Platformy był jeszcze dyskutowany
— powiedziała.
Groźby wobec rządzących
Barbara Nowacka wygrażała rządzącym, że wiosną zwolennicy aborcji znów mogą wyjść na ulicę.
Jak nas wkurzą, to znowu wyjdziemy. Wiosna może być dla PiS-u jak jesień średniowiecza. Frustracja społeczna jest olbrzymia
— stwierdziła.
Posłanka KO nie dopatrzyła się niestosowności w skandalicznej okładce „Wysokich Obcasów”, na której widniała Matka Boska w masce z błyskawicą.
Dzięki niej znów mówiono o postulatach Strajku Kobiet. (…) Jest jeszcze w Polsce wolność słowa i wolność artystyczna
— stwierdziła.
Czyżby Barbara Nowacka liczyła na to, że zwolennicy aborcji mogą doprowadzić do obalenia władzy w Polsce? Warto, aby w tym momencie szczególnie zwróciła uwagę na fatalną frekwencję na kolejnych protestach.
tkwl/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532611-nowacka-probuje-grozic-rzadzacym-jak-nas-wkurza