Mam nadzieję na ponadpartyjną zgodę wokół akcji szczepień przeciwko COVID-19 w Polsce i że większość polityków, bez względu na barwy partyjne, da wyraz temu, że szczepienie się jest w naszym najlepiej pojętym interesie - powiedział w poniedziałek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” napisała, powołując się na sondaż IBRiS, że 47 proc. Polaków deklaruje, iż zamierza się zaszczepić przeciwko COVID-19. Duża część Polaków, 44 proc., wciąż jednak jest sceptyczna - donosi „Rz”.
Wicerzecznik PiS komentuje wyniki sondażu
O te wyniki pytany był w poniedziałek w Programie Pierwszym Polskiego Radia wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Na pytanie, czy zamierza się zaszczepić, polityk PiS potwierdził.
Ja jestem w grupie pierwszej, jeśli chodzi o tych badanych i w grupie oczekujących, jeśli chodzi o przyjęcie szczepionki. Po 15 stycznia (…) ruszą zapisy dla takich jak ja i wtedy będę się rejestrował, żeby się zaszczepić
— powiedział.
Pytany, czy jest szansa na ponadpartyjną zgodę wokół akcji szczepionkowej, wyraził nadzieję, że tak będzie.
Mam nadzieję, że większość, zdecydowana większość polityków bez względu na barwy partyjne da wyraz temu, że szczepienie się jest w naszym najlepiej pojętym interesie, jeśli chcemy wrócić do normalności, z powrotem bez obaw chodzić po ulicach, do kin, teatrów, wyjeżdżać, bawić się, posyłać dzieci do szkoły
— mówił polityk PiS.
Zdaniem Fogla wynik mówiący o 47 proc. Polaków deklarujących chęć zaszczepienia się „nie jest zły na starcie, ale oczywiście bardzo byłoby dobrze, gdyby to były jednak liczby rzędu 60, 70 czy 80 proc. zaszczepionych”.
Mam nadzieję, że wraz z rozwojem tej akcji informacyjnej, która startuje, te wskaźniki będą się zmieniać
— dodał.
Podkreślił, że rząd przeprowadzi zakrojoną na szeroką skalę akcję promocyjną, ale również informującą o szczepieniach, „rozwiewającą mity, różne dziwne teorie, które są nam suflowane z zewnątrz na temat tych szczepionek”. Zaznaczył również, że w akcję włączą się parlamentarzyści PiS.
Będziemy mówić, będziemy starali się rozwiewać te wątpliwości. Choćby to pytanie (…) czy szczepionka jest właściwie zbadana? Tak. I niech nikogo nie przerazi krótki termin dopuszczenia jej i produkcji, bo wielokrotnie już o tym była mowa. Ona została zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków, wszystkie procedury medyczne, badawcze, naukowe, zostały dochowane, skrócono jedynie do maksimum procedury administracyjne, mówiąc w skrócie - papierkową robotę
— wskazywał.
Ale testy, grupy kontrolne duże, na wiele tysięcy osób, to wszystko zostało zachowane i pod tym względem szczepionka jest absolutnie bezpieczna, podobnie jak jej konstrukcja. To nie jest odkrycie czegoś na nowo, tylko zmodyfikowanie istniejących szczepionek, co do których mamy już duże doświadczenie
— powiedział Fogiel.
Pierwsza dostawa szczepionek dotarła do Polski z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs w piątek. Transport trafił do magazynu Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Tu został rozdzielony i dotarł do 72 tzw. szpitali węzłowych. W nich od niedzieli zaczęły się pierwsze szczepienia przeciw COVID-19.
Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki. Narodowy Program Szczepień zakłada, że w pierwszej kolejności zaszczepieni będą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych; następnie seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele.
Przyszłość Zjednoczonej Prawicy
Wicerzecznik PiS odniósł się też do sytuacji w Zjednoczonej Prawicy.
Konstrukcja koalicji jest taka, że rozmawiamy, debatujemy, przekonujemy się. O wszystkim, co było nie najlepsze, trzeba zapomnieć i patrzeć już w przyszłość
— powiedział.
W tym momencie nic nie wskazuje na to, żeby przyspieszone wybory miały być w ogóle rozważane. Gdyby jednak miało do nich dojść, jesteśmy absolutnie gotowi
— zaznaczył Radosław Fogiel.
gah/Polskie Radio/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532571-wicerzecznik-pis-nic-nie-wskazuje-na-przyspieszone-wybory