Jacek Żakowski w swoim komentarzu dla „Gazety Wyborczej” oskarża rząd o złe zwalczanie pandemii koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE:
Żakowski atakuje prezesa PiS
Żakowski jest oburzony tym, że… prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówił m.in. o wariantach przyszłej Unii Europejskiej.
Gdy prezes Kaczyński i redaktor Kolanko rozważali kwestę ewentualnej różnicy między przyszłą Unią jako federacją a konfederacją, w Polsce od tygodni było co dzień około tysiąca zgonów więcej niż w poprzednich latach. Tyle osób ginęło z powodu szalejącej zarazy i niezborności rządu w jej zwalczaniu
— pisze. Czyżby jego zdaniem jedynym tematem wartym rozmowy była pandemią koronawirusa?
Żakowski nakreśla skalę strat w czasie pandemii koronawirusa.
Tysiąc zabitych dziennie to duża bitwa. Skala np. powstania warszawskiego. Zadłużenie państwa i straty gospodarcze też mają już skalę wojenną. A jesteśmy może w połowie tej walki
— zaznacza. Nikt nie kwestionuje tego, że walka z pandemią koronawirusem jest bardzo ciężka, a liczba zgonów wysoka. Z niejasnego powodu jednak Jacek Żakowski twierdzi, że prezes PiS bagatelizuje tę kwestię. Dowodem na to ma być fakt, że w wywiadzie odpowiada także na pytania dotyczące innych kwestii niż pandemia COVID-19.
Gdy bomby nie lecą z nieba i kule nie świszczą nad głową, a ludzi i gospodarkę morduje niewidoczny wirus, łatwiej przeoczyć katastrofę. Ale żeby tak… Nie wydaje mi się, by w naszej historii już się kiedykolwiek zdarzyło, żeby człowiek, który wziął na siebie odpowiedzialność za Polskę i odpowiada za śmierć tysięcy Polaków, tak beztrosko pośród zgliszcz i trupów oddawał się spekulacjom o umacnianiu swej władzy
— pisze. Najwyraźniej zdaniem Żakowskiego to prezes PiS był odpowiedzialny za to, że przez koronawirusa giną również Polacy!
Jest coś niepojętego w tym, że Jarosław Kaczyński wciąż tak się martwi np. presją Unii na praworządność w Polsce, a nie daje żadnego sygnału, że martwi go niechęć Polaków do szczepień
— stwierdza Żakowski.
Katastroficzna wizja dziennikarza „GW”
Dziennikarz „GW” jeszcze raz dobitnie podkreśla, że jego zdaniem jedynym tematem godnym rozmowy jest obecnie pandemia koronawirusa.
Zapaść cywilizacyjna i izolacja międzynarodowa spowodowane bezradnością władzy wobec epidemii są dziś największym zagrożeniem dla suwerenności i przyszłości Polski. Nie Timmermans. Nie Niemcy. Nie protesty kobiet i przedsiębiorców. Nie sędziowie związani podobno z opozycją. I nie kilkaset przypadków aborcji w ciągu roku, których zakazu chce prezes
— pisze.
Dobrze byłoby, aby Jacek Żakowski zauważył, że cały świat ma problem z pandemią koronawirusa, a nie tylko Polska. Na całym świecie COVID-19 niestety zabija mnóstwo osób. Oskarżanie rządu i prezesa PiS o to, że sytuacja epidemiologiczna jest trudna także w naszym kraju jest nieprzyzwoite.
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532246-zakowski-oskarza-prezesa-pis-odpowiada-za-smierc-polakow