Paweł Wroński na łamach „Gazety Wyborczej” szydzi z prezydenta Andrzeja Dudy. Zarzuca głowie państwa niechęć do zaszczepienia się na koronawirusa.

CZYTAJ TAKŻE:

— Prezydent Duda: Jestem gotów się zaszczepić na koronawirusa. Uważam, że tego wymaga w tej sytuacji zdrowy rozsądek

— Prezydent Duda deklaruje: Ponieważ chorowałem na Covid-19 nabyłem odporności, więc jeśli będę się szczepił, to w ostatniej kolejności

Oświadczam, że gotów jestem poświęcić się dla ukochanej Ojczyzny i zaszczepić przeciw wirusowi COVID-19 zamiast Pana. Mam bowiem dojmujące wrażenie, że szanowny Pan Prezydent ma ewidentne problemy z igłą, podstępnie manewrującą w okolicy ramion, a zwłaszcza innych części ciała.

— ogłasza dziennikarz „GW” Paweł Wroński. Jego propozycja jest zupełnie bezsensowna, ponieważ prezydent Duda na antenie Polsat News wyraźnie zaznaczył, że jest gotowy zaszczepić się na koronawirusa. Wroński nawiązuje do tej wypowiedzi głowy państwa, próbując szukać dziury w całym.

W wywiadzie w Polsacie stwierdził Pan, że oczywiście zaszczepi się, ale zaraz potem zaczął troszkę kręcić, mówiąc, że nie chciałby, aby poprzez swoje szczepienie pozbawił szczepionki kogoś, kto jej bardziej potrzebuje. Tyle że pierwszy obywatel Rzeczypospolitej powinien dawać wzór obywatelom

— pisze.

Kpiny z osób, które nie chcą się zaszczepić na COVID-19

Po czym postanowił kpić z osób, które nie chcą zaszczepić się na koronawirusa. Dodatkowo określił ich jak wyborców, których Andrzej Duda „kokietował w kampanii”.

Problem z Narodową Akcją Szczepień polega mniej więcej na tym, że połowa narodu uważa, że szczepionki są wynalazkiem zgniłego Zachodu, tworzą ją różne “gendery” ze szczątków płodów, po to by nabijać kabzę koncernom farmaceutycznym i zmieniać prawowiernych katolików w dziewczynki, a dodatkowo lewaczki. To tych wyborców wyraźnie kokietował Pan w kampanii

— stwierdza Wroński.

Kuriozalna propozycja Wrońskiego

Ostatecznie dziennikarz „GW” przedstawia swoją propozycję.

Zrobimy tak: mnie będą zaszczepiali, a Pan przy okazji wygłosi kilka tradycyjnych opowieści o tym, że szczepienie Polaków jest możliwe tylko dzięki światłym rządom PiS-u; a poprzednicy - czyli PO-PSL - byli gorsi dla Polski niż koronawirus. I na koniec coś o „żołnierzach wyklętych”. Ja się przyzwyczaiłem i nie mam już na to odczynów alergicznych. Cukierka od pielęgniarki za odwagę może Pan sobie zjeść

— pisze.

To naprawdę żenujące, że dziennikarz „GW” próbuje kpić z prezydenta wykorzystując do tego wymyślony przez siebie problem - prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że zaszczepi się na koronawirusa. Nie chce jednak ustawiać się poza kolejnością, odbierając szczepionkę komuś bardziej potrzebującemu. Czy to tak trudno zrozumieć?

tkwl/wyborcza.pl