„Nie mam wątpliwości: ten rząd do następnych wyborów nie przetrwa, oni się rozsypują, nie są w stanie przeprowadzić obrad Sejmu, kłócą się między sobą, boją się, nie radzą sobie z niczym. (…) Mówienie, że nic się nie da zrobić, dopóki rządzi PiS, to kłamstwo. Można robić ważne rzeczy, codziennie i o to walczyć” - powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marta Lempart. Liderka Strajku Kobiet zaznaczyła, że Polska nie może dłużej wyglądać taj jak obecnie i ona będzie wspierać tych, którzy będą chcieli ją zmienić. Lempart ma bardzo wysokie mniemanie o sobie o swojej i swojej awanturniczej działalności.
CZYTAJ TEŻ:
Lepmart ciotką rewolucji
To jest właśnie moment, w którym możemy doprowadzić do tego, że każda partia się ucywilizuje, zmieni sposób działania, bo będzie się jej to opłacało, bo korzyści ze słuchania ludzi jest więcej. Albo nie będzie miała wyjścia, po prostu
—zaznaczyła w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marta Lempart.
Niedawno mówiła (nieskromnie), że najważniejszą rolą osób z jej otoczenia jest wspieranie wszystkich ludzi, którzy protestują, którzy się organizują. Ponownie podkreśliła, że nie ma zamiaru czynnie angażować się polityką. Jednocześnie z jej słów wynika, że ambicji i pewności siebie jej nie brakuje.
(…) teraz jesteśmy organizacją, która stara się wspierać ludzi w 600 miastach w Polsce. 70 procent ludzi w Polsce popiera protesty i to znaczy, że popiera je w tej formie. Danuta Kuroń mądrze napisała, że „wypierd…ć”, to jest program polityczny. To nie jest jakieś tam słowo, tylko zebrana emocja, która mówi, że ludzie już nie chcą Polski takiej, jaka ona jest
—stwierdziła Lempart.
Dodała, że osoby chodzące na protesty Strajku Kobiet walczą m.in. o praworządność i o świeckie państwo.
Walczymy o Polskę dla wszystkich, a nie tylko tych z certyfikatem od Kaczyńskiego, łaskawie pozwalającym im żyć w Polsce. „Polska nie może już więcej taka być i taka nie będzie.(…) Dzięki mocnym słowom ludzie przestali się bać
—powiedziała.
Liderka Strajku Kobiet marzy o tym, by być osobą, która zainicjowała zasadnicze przemiany w Polsce.Chce obalenia wszystkiego co tradycyjne. Oczywiście chce zmian wg jej wyobrażeń.
Moim marzeniem jest, żebyśmy były największym helpdeskiem obywatelskim, wsparciem dla działających w zakresie obrony demokracji, obrony praw człowieka i wolności. I jesteśmy na najlepszej drodze do tego. Niech się dzieje
—podkreśliła.
Lempart już dawna wyszła poza domaganie się aborcji na życzenie. Jej plany są dalekosiężne.
Ze wszystkich sił wspieramy ruchy klimatyczne - wystosowałyśmy apel do wszystkich organizacji feministycznych i prodemokratycznych. Bezwarunkowe wsparcie młodzieży walczącej o swoją i naszą przyszłość to minimum, które możemy zrobić, po tym jak zbudowaliśmy świat, w którym młodzi nie chcą żyć. Na razie niewiele dzieje się w tej sprawie, ale mam nadzieje, że oprzytomniejmy, oddamy trochę pola, zasięgów, uwagi mediów. Rola ciotki rewolucji jest wspaniała, polecam ją
—zaznaczyła.
Marta Lempart z każdym wywiadem odsłania swoją prawdziwą twarz. Jest agresywna i pełna pogardy dla wszystkich, którzy mają inne poglądy niż ona. Widać też wyraźnie, że jej celem jest skrajne rozchwianie społecznych emocji i doprowadzenia do swojego rodzaju rewolucji.
aes/”Rzeczpospolita”
.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/532098-lempart-w-roli-patriotki-polska-nie-moze-juz-taka-byc