„Po tym, gdy naruszono tzw. kompromis aborcyjny z 1993 r., którego byłem i jestem zwolennikiem, być może nie ma już innej drogi jak tylko referendum” - stwierdził w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” wicepremier Jarosław Gowin.
Jaka ma być prawica?
Na początku wywiadu Jarosław Gowin stwierdził, że na scenie politycznej gra dziś o to, jaka będzie polska prawica.
Gram o to, w którą stronę podąży polska prawica. Czy to będzie prawica ewoluująca w kierunku eurosceptycyzmu, nieufności wobec samorządów i prywatnej przedsiębiorczości - czy też będzie to prawica proeuropejska, prosamorządowa i progospodarcza
— zaznaczył.
Stwierdził, że prawica powinna, tak jak politycy Porozumienia, popierać Europę, samorząd i prywatną przedsiębiorczość.
Walka z pandemią koronawirusa
Wicepremier wskazał, że jako szef Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii postawił sobie za zadanie jak najszybsze odmrożenie gospodarki, w tym momencie sytuacja epidemiczna jest jednak trudna.
Mimo restrykcji nie tyle codzienna liczba zakażeń, ile codzienna liczba zgonów pokazuje nam, że walka z koronawirusem jest daleka od zwycięstwa
— powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że sytuacja byłaby znacznie lepsza, gdyby opozycja wiosną zgodziła się na przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata.
Źródłem nieszczęść jest to, co wydarzyło się wiosną. (…) Gdyby wtedy opozycja zgodziła się na uczciwe porozumienie - przekładamy wybory o dwa lata, a urzędujący prezydent nie kandyduje w kolejnych wyborach - jestem przekonany, że dziś tych zgonów byłoby mniej
— powiedział.
Albo Unia Europejska, albo Rosja?
Jarosław Gowin, w kontekście ustaleń unijnego szczytu i różnic zdań między nim, a Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry, stwierdził, że przed Polską stoi wybór: albo współpraca z Europą, albo oddanie naszego kraju pod wpływy Rosji.
Między Polską a Rosją istnieje wyznaczony przez geografię fatalizm rywalizacji. Dlatego, że Rosji - a władcy tego kraju wiedzą to od stuleci - nie da się najechać od południa, bo tam jest Kaukaz. Nie da się też od wschodu, bo tam Syberia, ani od Północy, bo tam jest ocean. Można jedynie od zachodu - przez równinę Polski i Ukrainy. Każdy rosyjski car, gensek czy prezydent będzie dążył do włączenia tych dwóch państw do strefy swoich wpływów. A jeżeli tak, to racją stanu Polski jest przynależność do Unii Europejskiej - nie na każdych warunkach, ale podmiotowa
— powiedział.
Alternatywa jest prosta: jeśli ktoś widzi przyszłość Polski poza UE, to chcąc nie chcąc projektuje oddanie Polski pod wpływy Kremla
— dodał.
Wskazał jednocześnie, że osiągnięty na szczycie UE kompromis maksimum tego, co można było osiągnąć.
Alternatywa stojąca przed premierem Morawieckim była prosta: albo mieć 800 miliardów i mniejsze kłopoty, albo nie mieć 800 miliardów i mieć jeszcze większe kłopoty. Gdyby bowiem nie było konkluzji Rady Europejskiej, to rozporządzenie weszłoby w życie w dużo groźniejszej postaci
— przekonywał.
Gowin: Jan Paweł II jest i będzie wielki
Wicepremier pytany był również o jego stosunek do św. Jana Pawła II.
Jest i będzie wielki. Największy w polskich dziejach. I wielki w dziejach Kościoła. Katharsis - konieczność oczyszczenia się - przed którą stoi Kościół, w niczym nie umniejsza wyjątkowości Jana Pawła II
— wskazał.
To prawda, był wprowadzany w błąd przez współpracowników, czasami bardzo bliskich. Za murami Watykanu niestety nie brakowało też ludzi, którzy w rażący sposób sprzeniewierzali się i nauczaniu Kościoła, i elementarnej ludzkiej moralności.
— dodał.
Referendum ws. aborcji?
Gowin pytany o sytuację wokół wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej przypomniał, że proponował rozwiązania prawne bliźniacze do tych, które zgłosił prezydent Andrzej Duda. Dziś jednak - zdaniem wicepremiera - konieczne może być przeprowadzenie referendum.
Po tym, gdy naruszono tzw. kompromis aborcyjny z 1993 r., którego byłem i jestem zwolennikiem, być może nie ma już innej drogi jak tylko referendum. Należałoby dobrze przemyśleć pytania i wówczas oddać głos Polakom. Działania nas, polityków, w tak kluczowych sytuacjach powinny być emanacją zbiorowej woli narodu
— powiedział.
„Oczywiście, że chciałbym być premierem”
Szef Porozumienia nie zaprzeczył temu, że chciałby być premierem. Stwierdził, że zna nawet łatwy sposób na to, aby tak się stało.
Oczywiście, że chciałbym być premierem. I widzę łatwy sposób na osiągnięcie tego celu. Wystarczy, że Porozumienie będzie miało 200 posłów, a PiS 20 (śmiech). Dopóki jest odwrotnie, to rzeczą poza dyskusją jest, że to PiS wskazuje premiera
— powiedział Gowin.
xyz/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531443-gowin-o-aborcji-byc-moze-nie-ma-innej-drogi-niz-referendum