„Na pewno ta trzecia fala, czy też jeszcze końcówka drugiej fali, która przetacza się przez Europę Zachodnią i otacza nas dookoła, wymusza podjęcie tego typu działań lockdownowych” — powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr n. med. Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych i rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Od 28 grudnia do 17 stycznia kwarantanna narodowa! Minister Niedzielski: Niewykluczone, że przed nami trudniejsze tygodnie
CZYTAJ TAKŻE: Jakie nowe obostrzenia pojawią się podczas kwarantanny narodowej? Zamknięte zostaną m.in. hotele, stoki, galerie. SPRAWDŹ
Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że od 28 grudnia do 17 stycznia zostaje wprowadzona kwarantanna narodowa. Oprócz dotychczasowych obostrzeń zamknięte zostają hotele, także na ruch służbowy oraz stoki narciarskie. Zamknięte będą też galerie handlowe, oprócz sklepów, które - jak mówił - zapewniają zaspokojenie podstawowych potrzeb, czyli m.in. sklepów spożywczych, czy drogerii.
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych: Jestem zwolennikiem ostrych lockdownów
Na pytanie o poziom obostrzeń, zaplanowanych w ramach narodowej kwarantanny, rozmówca portalu wPolityce.pl określił je mianem „średniego lockdownu”.
Nazwałbym to wyjściem pośrednim. Rozumiem tę decyzję, choć mnie to trochę zaskoczyło. Jestem zwolennikiem, aby kwarantanny - jeśli mają być, a taka jest konieczność w czasie pandemii - były ostre, intensywne i krótkie, żebyśmy z tej kwarantanny wychodzili w lepszym stanie zdrowia, z lepszymi perspektywami i każdy z nas z wyższą kulturą pandemiczną
— mówił dr Michał Sutkowski.
I to jest jak gdyby największy mankament takich pełzających pandemii. To swego rodzaju przedłużenie tego, co już mamy, w zależności od perspektywy, większe bądź mniejsze. Dla hoteli, galerii handlowych i stoków narciarskich jest to pewnie niepokojąca wiadomość, ale dla całej reszty w zasadzie niewiele się zmienia
— dodał.
Wolałbym, żebyśmy nawet, jakkolwiek by to źle nie zabrzmiało w naszych uszach, mieli godzinę policyjną przez dłuższy okres czasu, powiedzmy między godziną 23 a 6 rano, czy 22 a 5 rano, ponieważ - powiem szczerze - takie kroki poprawią pewnie statystyki, ale czy ta poprawa będzie na tyle znacząca, postawiłbym znak zapytania
— stwierdził prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
Dr Sutkowski wskazuje na szczepienia i liczbę zgonów: „To jest krok konieczny”
Zapytaliśmy naszego rozmówcę, czy wprowadzenie narodowej kwarantanny można potraktować jako wymóg przygotowania społecznego przed wprowadzeniem w życie Narodowego Programu Szczepień.
Tak, to jest krok konieczny. Na pewno należało wprowadzić lockdown. Nie mam oczywiście wszystkich danych, którymi dysponują minister zdrowia i pan premier, patrzę na to wszystko bardziej z punktu widzenia medycznego, ale wydaje mi się, że znalazłoby się uzasadnienie nawet do mocniejszego lockdownu
— odpowiedział dr Sutkowski.
Te obostrzenia z pewnością zostały zaplanowane z myślą o bardzo dużej liczbie zgonów, o czym mówił prostym i jasnym tekstem pan minister. I bardzo dobrze. Bo liczba zgonów to najważniejszy wskaźnik pandemii. Ludzie mogą nie chcieć się testować, co się niestety dzieje. Nie testują się, chodzą do pracy, zarażają innych, co niestety mówi bardzo źle o naszej kulturze pandemicznej. Namawiamy ludzi na testy, a ci odkładają słuchawkę, albo nie przychodzą na umówioną wizytę do przychodni. I gdy mają problemy, trafiają nawet do szpitala, to dzwonią gdy jest już za późno
— mówił lekarz.
Na pewno ta trzecia fala, czy też jeszcze końcówka drugiej fali, która przetacza się przez Europę Zachodnią i otacza nas dookoła, wymusza podjęcie tego typu działań lockdownowych
— ocenił dr Sutkowski.
Obostrzenia skierowane w „szarą strefę”
Rząd wprowadza też ograniczanie w przemieszczaniu się w noc sylwestrową. Zapytaliśmy naszego rozmówcę, czy taka decyzja nie świadczy wyłącznie o Polakach i problemach z naszą kulturą pandemiczną.
Trochę to mówi o nas, żebyśmy się stosowali do tych ograniczeń, o które tak apelujemy. Wprowadzenie ograniczenia przemieszczania się wymierzone jest w sposób spędzania nocy sylwestrowej na świeżym powietrzu i w imprezy masowe. Ale to świadczy też o tym, że się wybierano na takie rzeczy. Jest to sytuacja podobna jak z hotelami, wyjazdami jakoby bez noclegów oraz wyjazdami służbowych z dziećmi. Nagle każdy Polak ma w swojej rodzinie górala, itd.
— mówił lekarz.
Jest to więc skierowane przeciwko tej „szarej strefie”, która powinna być zlikwidowana, ponieważ jest to policzek wymierzony we wszystkich zmarłych z naszych rodzin i całą ochronę zdrowia, która walczy o zdrowie i życie tych ludzi
— spuentował prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT. Polska walczy z koronawirusem. Prawie 12 tys. nowych przypadków Covid-19. Zmarło 431 kolejnych osób
Not.ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531338-tylko-u-nas-dr-sutkowski-taki-lockdown-to-krok-konieczny