Nie ma takiej walki z hierarchią i instytucjami Kościoła rzymskiego, która jako efektu nie niosłaby upadku wiary i dechrystianizacji.
Epidemia sprawiła, że chrześcijanie wracają do tego, co jest istotą ich wiary
– pisał nie tak dawno kard. Robert Sarah, ważny autorytet duchowy dla kręgów tzw. katolickich konserwatystów. W tonie całkowitej pewności afrykański hierarcha twierdzi, iż powrót wiary musi być nieuchronnym następstwem twardej lekcji znikomości i kruchości życia, danej nam powszechnie za sprawą zarazy w kończącym się roku 2020. Sarah jest pewien, że w ciągu owego roku zarazy nie mogliśmy nie pojąć, iż na dłuższą metę nie przetrwają społeczeństwa, które wspólnie nie odbudowują wciąż na nowo religijnej nadziei na zmartwychwstanie i życie wieczne. Czyli takie, w których wiara jest…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531272-wiara-w-czasie-zarazy-kryzys-religijny