Piotr Wawrzyk będzie rzecznikiem władz, a nie rzecznikiem praw obywateli. Jest kandydatem zgłoszonym po to, by mógł przegrać - tak kandydaturę PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich komentują politycy Koalicji Obywatelskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W czwartek rano szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował, że kandydatem partii rządzącej na Rzecznika Praw Obywatelskich będzie wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. Jak dodał, kandydatura ta zostanie zgłoszona w najbliższych dniach.
Zobaczymy, jak zachowają się senatorowie. Mamy nadzieję, że uda się uzyskać większość
— podkreślił Terlecki.
Piotr Wawrzyk to jest poseł PiS i członek rządu, osoba zaangażowana bardzo mocno w życie polityczne, a przecież zarzuty wysuwane wobec wcześniej zgłaszanej kandydatki (mec. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz - PAP) dotyczyły jej rzekomego upolitycznienia
— powiedział PAP rzecznik PO Jan Grabiec, pytany o kandydaturę Wawrzyka.
Grabiec: Mamy do czynienia z czystą hipokryzją
Jeśli osoba niezależna, niemająca związku z żadną partią, pracująca od lat dla Rzecznika Praw Obywatelskich, czyli pani Rudzińska-Bluszcz jest rzekomo upolityczniona, a w jej miejsce zgłasza się osobę, która jest członkiem rządu, to mamy do czynienia z czystą hipokryzją, nie mamy do czynienia z próbą wyboru realnego rzecznika
— podkreślił.
PiS szukał osoby, która może przegrać, skompromitować się i której to nie będzie przeszkadzało, i chyba taki charakter ma ta kandydatura
— ocenił Grabiec.
Szczerba: To podręcznikowy przykład człowieka bez właściwości
Jego zdaniem „to smutne, że obóz rządzący po 5 latach rządów nie jest w stanie namówić nikogo z autorytetem w świecie prawniczym, to świadczy o stanie kadr PiS”.
(Piotr Wawrzyk) To podręcznikowy przykład człowieka bez właściwości, w pełni dyspozycyjny wobec (prezesa PiS Jarosława) Kaczyńskiego, zanim otrzymał rządowe stanowisko i miejsce na liście PiS wylał tony wazeliny w propisowskich mediach, był w stanie skomentować wszystko i w taki sposób, by tylko spodobać się władzy. Obywatele mają prawo do rzecznika swoich praw, a nie rzecznika władzy pionka Kaczyńskiego
— skomentował kandydata PiS na RPO poseł KO Michał Szczerba z Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Trwa epidemia, to nie jest czas na kolejne polityczne łupy, a rzecznik nie jest od przytakiwania decyzjom władz
— dodał.
Rzecznika Praw Obywatelskich powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na stanowisko rzecznika inną osobę.
5-letnia kadencja Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara upłynęła 9 września, ale - zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich - nadal pełni on tę funkcję do czasu powołania swego następcy.
Posłowie już dwukrotnie próbowali wybrać następcę Bodnara na nowego RPO; za każdym razem jedyną zgłoszoną (przez kluby KO i Lewicy) kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która cieszy się poparciem ponad tysiąca organizacji pozarządowych. Jej kandydatury w głosowaniu dwukrotnie nie poparło jednak PiS.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531261-ko-o-kandydaturze-wawrzyka-zgloszony-by-mogl-przegrac