Zamiast przedstawić konkretną ofertę, to liczy na zakulisowe gierki! Budka: Możliwy jest rząd techniczny. Pracujemy nad tym

„Opozycja totalna była potrzebna na początku, kiedy mieliśmy do czynienia z takim totalnym zawłaszczeniem państwa, ale dziś Polacy oczekują konkretnej oferty – ocenia gość Beaty Lubeckiej” - przekonywał na antenie Radia ZET Borys Budka, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.

Budka zapowiada nową Platformę

W rozmowie Beaty Lubeckiej z Budką padło wiele rytualnych zarzutów pod adresem Prawa i Sprawiedliwości. Szef Platformy Obywatelskiej podkreślił, że jego partia niemal codziennie przedstawia nowe, alternatywne rozwiązania.

PiS, zabierając kawałek wolności, obiecał, że państwo będzie bezpieczne, będzie funkcjonowało dobrze. Tymczasem mamy jakąś porażkę w każdej dziedzinie życia, której się nie dotkną

—powiedział.

Dopytywany, co ma do zaproponowania Platforma, Budka odpowiedział:

Dobre rozwiązania: chociażby wzmacniając kwestię edukacji zdalnej, wzmacniając rolę samorządów, zmieniając system finansów publicznych, oszczędności w administracji, przywrócenie mediów do charakteru publicznego.

Na pytanie, kiedy Polacy poznają szczegółowy plan Platformy, jej przewodniczący odpowiedział:

Poszczególne cegiełki odpalamy niemalże każdego tygodnia. Pokazaliśmy plan dot. kwestii związanych z lepszym zarządzaniem, związanym ze służbą zdrowia. (…) Kiedyś wydawało się niemożliwe przejście w dół progu 30 proc. dla naszych przeciwników. Dziś sondaże pokazują trwały zjazd.

Platforma oferuje swoją pomoc

Budka w rozmowie z Lubecką zadeklarował gotowość do wsparcia rządu w kampanii zachęcającej Polaków do szczepienia się przeciwko Covid-19. Sam polityk zadeklarował również, że gdy tylko będzie ku temu możliwość, to zaszczepi się przeciwko koronawirusowi.

Jesteśmy zawsze gotowi do współpracy. (…) Jeżeli trzeba będzie przeprowadzić akcję promocyjną, zachęcającą, to ja jestem gotowy do tego

—zapowiedział.

W czasie walki z koronawirusem składaliśmy wiele ofert. Jesteśmy zawsze gotowi do współpracy. Powinno być porozumienie ponad podziałami, jeśli chodzi o zwiększenie środków na funkcjonowanie służby zdrowia

—dodał.

Wojenka ze Schetyną

W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący jego relacji z Grzegorzem Schetyną. Pytany o to, czy będzie „kosił” ludzi byłego szefa PO z władzy regionalnych, Budka odparł:

Rozmawiajmy o przyszłości, propozycjach dla Polaków… A sprawy wewnętrzne? My sobie ze wszystkim poradzimy. (…) Proszę nie wierzyć w tego typu opowieści. (…) Mamy najbardziej demokratyczny statut, jeśli chodzi o ugrupowania polityczne. Byłem gorącym orędownikiem, żeby na wszystkich szczeblach w PO wybierać w sposób powszechny.

Aborcja

Budka pytany był również o jego opinię nt. aborcji.

Wierzę w człowieka, jego wolny wybór. W sytuacjach trudnych to sumienie powinno zdecydować. Ja, jako Borys Budka nie miałbym problemu, żeby zaufać każdej polskiej kobiecie, że taką decyzję potrafi podjąć samodzielnie

—przekonywał.

Nigdy w PO nie było narzucania spraw światopoglądowych. Myślę, że większość z naszych parlamentarzystów poparłoby nową koncepcję, opartą na swobodzie wyboru, być może podobną do koncepcji niemieckiej - z koniecznością konsultacji psycholog. (…) PO nigdy nie będzie narzucała spraw światopoglądowych

—dodał.

Zapowiedział również, że w nowej deklaracji ideowej PO, która ma być przedstawiona na 20-leci partii, nie będzie konkretnych sformułowań w takich kwestiach jak aborcja.

Deklaracja ideowa jest dokumentem bardziej ogólnym i tam nie będzie kwestii tak szczegółowych jak kwestia dot. prawa aborcyjnego

—zaznaczył.

Rząd mniejszościowy?

Budka przyznał również, że jego zdaniem jest możliwe „konstruktywne wotum nieufności i rząd techniczny”.

Możliwe jest konstruktywne wotum nieufności i rząd techniczny, który rozliczy pisowskie afery, przywróci media publiczne i przygotuje Polskę do nowych wyborów. Nad takim scenariuszem pracujemy

—przyznał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kamiński znów gra na rozbicie Zjednoczonej Prawicy: Realne jest przeciągnięcie 10-12 posłów. Prawie na pewno rząd utraci większość

Budka przyznał również, że zawsze był zwolennikiem tego, by „odpowiednim momencie uhonorować byłego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego taką nazwą”.

kk/Radio ZET