Europosłanka Sylwia Spurek wciąż nie może się pogodzić z ustaleniami z ubiegłotygodniowego szczytu Rady Europejskiej. Już wcześniej Spurek stwierdziła, że szczyt wcale nie był sukcesem. Dziś napisała na Twitterze, że zamrożenie mechanizmu warunkowości to „kapitulacja”. przez Polską i Węgrami.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Ustalenia szczytu
Na szczycie UE w Brukseli doszło w czwartek do porozumienia ws. kolejnego unijnego budżetu i funduszu odbudowy. Premier Mateusz Morawiecki wskazał we wpisie na Facebooku, że Polska otrzyma 770 mld zł, a pieniądze te są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami, zawartymi w konkluzjach Rady Europejskiej.
Ubolewania Sylwii Spurek
Wygląda jednak na to, że gorliwsza niż Frans Timmermans Sylwia Spurek cały czas nie może pogodzić się z ustaleniami szczytu. Popełniła na Twitterze kilka wpisów, w których stwierdziła, że „wykładnia prawa należy do TSUE” oraz, że oczekiwanie na decyzję unijnego trybunału to kapitulacja wobec rządów Polski i Węgier, bo oba rządy nie wycofały się ze swoich działań.
Rada Europejska nie posiada kompetencji ustawodawczych. Dlatego żadna jej deklaracja polityczna, żadne oświadczenie czy obietnica nie mają mocy prawnej, nie stanowią źródła prawa, nie mogą być też uznane za interpretacje prawa. Wykładnia prawa należy do TSUE
— stwierdziła Spurek.
Sygnał, że mechanizm warunkowości może być zamrożony do czasu rozstrzygnięcia TSUE to kapitulacja przed rządami Polski i Węgier. To pozbawienie ochrony praw obywateli/lek UE i możliwości skutecznego egzekwowania od rządów Wspólnoty przestrzegania unijnych wartości
— dodała.
Stanowisko Rady nie uwzględniło faktu, że rządy PL i HU nie wycofały się z działań wymierzonych przeciwko wolności sądów, niezależności społeczeństwa obywatelskiego, czy naruszających godność osób LGBT+ i wciąż podejmują kolejne decyzje, które łamią unijne wartości
— żaliła się europoseł.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531162-alez-ona-cierpi-spurek-narzeka-na-ustalenia-szczytu-re