Łukasz Kohut z Wiosny część swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim wygłosił w gwarze śląskiej. Przekonywał, że w Warszawie chcą zakazać „śląskiej godki”.
Lewicowy europoseł występował w PE podczas dyskusji nad inicjatywą Minority Safepack, która ma zapewnić ochronę praw mniejszości narodowych, etnicznych i językowych.
Zdaniem Kohuta, śląski jest osobnym językiem, a nie gwarą. Jego zdaniem, mówi nim nawet kilkaset tysięcy osób.
To przypadek mojej narodowości, śląskiej, mojego pierwszego języka, jednego z regionalnych języków Unii, którym mówi kilkaset tysięcy osób
– powiedział.
Przerwane wystąpienie
Następnie przeszedł na gwarę śląską.
Stoja tukej, chocioż we Warszawie godajo, że Ślązoków i Ślązoczek ni ma. Że ni ma prawa być śląskiej godki. Że ni ma Śląski nacyje. To ni ma gańba być ze mniejszości. To ni ma gańba godać po śląsku
– mówił.
Jego wystąpienie przerwał prowadzący obrady. Okazało się, że tłumacze nie byli w stanie pracować z gwarą śląską. Kohut został poproszony o powtórzenie ostatnich słów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531112-kohut-zrobil-problem-tlumaczom-uzyl-gwary-slaskiej