Senator klubu Koalicji Polskiej Michał Kamiński ponownie gra na rozbicie Zjednoczonej Prawicy. Na antenie TOK FM oświadczył, że przeciągnięcie do opozycji 10-12 posłów Zjednoczonej Prawicy jest w zasięgu ręki. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, to - w jego ocenie - są dwa wyjścia, które są trudne, ale realne.
CZYTAJ TAKŻE:
Rząd straci większość
Michał Kamiński jest przekonany o tym, że w ciągu najbliższych miesięcy rząd Zjednoczonej Prawicy straci większość. Ma to być „skutek uboczny” kryzysu, w jaki koalicja rządowa popadła w związku z postawą Polski wobec unijnego budżetu.
I wtedy będzie alternatywa: albo przyspieszone wybory, ale na warunkach Jarosława Kaczyńskiego, albo odsunięcie PiS-u od władzy w drodze legalnej, parlamentarnej zmiany sił. To trudne, ale realne
— przekonywał.
W jednym rządzie zasiadają ludzie, którzy mają sprzeczne przekonanie na temat tego, czym jest suwerenność państwa polskiego. Którzy uważają, że drudzy ludzie zrobili rzecz dla Polski fatalną
— stwierdził senator.
Pole dla opozycji
W ocenie Kamińskiego, obecna sytuacja jest polem do działania dla opozycji. Jak dodał, od dłuższego czasu apeluje do liderów opozycji o podjęcie działań.
W zasięgu ręki jest przeciągnięcie 10-12 posłów z szeroko rozumianego obozu Zjednoczonej Prawicy. Prawie na pewno ten rząd w ciągu najbliższych miesięcy utraci większość w parlamencie
— powiedział Kamiński.
W takiej sytuacji przed opozycją będzie stała alternatywa: albo przyspieszone wybory, ale na warunkach Jarosława Kaczyńskiego - czyli w sytuacji, kiedy przy władzy wciąż jest PiS i ma wpływ m.in. na telewizję, albo próba budowy rządu technicznego na kilka-kilkanaście miesięcy. Jak do ludzi w Sejmie i Senacie dotrze ta świadomość, to zrozumieją, że najlepszym rozwiązaniem jest odsunięcie PiS-u od władzy w drodze legalnej, parlamentarnej zmiany sił. To trudne, ale realne
— oświadczył polityk nie podając jednak nazwisk polityków ZP gotowych przejść na stronę opozycji.
Rząd bez PiS?
Nie udawajmy, że tworzymy koalicję od Sasa do Lasa, bo w to nikt nie uwierzy, ale możemy zbudować rząd przejściowy, bez PiS, do posprzątania bałaganu i wyciągnięcia Polski z koronawirusa. A po tym roku iść do wyborów
— stwierdził senator, chociaż problematyczne byłoby wskazanie kandydata na szefa takiego rządu.
Jednak w jego ocenie jest to jedyne wyjście dla opozycji.
Jesteśmy na etapie dojrzewania świadomości, że jeżeli opozycja taka, jaką znamy, nie spełni swojej roli, to obywatele wybiorą sobie inną opozycję. Bo my tu jesteśmy do diaska po to, żeby odebrać władzę PiS. Żebyśmy w każdym możliwym momencie, legalnie, zgodnie z konstytucją mogli powstrzymać złe rzeczy, które robi ten rząd. I taka szansa, w moim przekonaniu, istnieje
— powiedział Michał Kamiński dodając, ze „Polska będzie skazana na gnicie tego rządu przez najbliższe lata z tragicznymi skutkami geopolitycznymi”.
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia 2020 roku posłowie Porozumienia, w rozmowie z portalem wPolityce.pl przekonywali, że Michał Kamiński próbował doprowadzić do rozbicia Zjednoczonej Prawicy. W tle była sprawa wyborów prezydenckich. O scenariuszu zmiany premiera i wyciągnięciu kilku posłów senator mówił już na początku listopada.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czy to Michał Kamiński stoi za akcją rozbijania Zjednoczonej Prawicy? O tym mówią nam posłowie Porozumienia
wkt/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/531094-kaminski-znow-gra-na-rozbicie-zjednoczonej-prawicy