„Strajk Kobiet z największym poparciem. Prawica w odwrocie” - ekscytuje się „Gazeta Wyborcza”.„Sondaż Ipsos dla OKO.press pokazuje, że prawica ciągle sprawuje wprawdzie w Polsce władzę, ale utraciła rząd dusz” - dodaje, powołując się na sondaże, z których wynika, że partię rządzącą popiera dziś… ok. 30 proc. Polaków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
„Gazeta Wyborcza” zauważa wprawdzie, że ok. 30 proc. poparcia, jakim cieszy się PiS, to więcej niż mają inne ugrupowania, jednak z wyrażonego przez ankietowanych w sondażu Ipsos poziomu poparcia dla Strajku Kobiet (24 proc.) i Wolnych Sądów (20 proc.) wysnuwa wniosek, że „przewaga organizacji opozycyjnych nad prawicowymi okazała się porażająca”, co - w domyśle - ma się przełożyć na poparcie dla opozycji.
Wszystkie trzy organizacje prawicowe otrzymały zaś zaledwie po kilka procent poparcia: Ruch Narodowy 6 proc., Kluby „Gazety Polskiej” 5 proc., Rodzina Radia Maryja 4 proc. To dla prawicy zupełna klęska
— grzmi „GW”.
Niezależnie od płci, wieku, wykształcenia czy miejsca zamieszkania Polacy deklarują wsparcie dla organizacji i ruchów opozycyjnych
— nie kryje satysfakcji z wyników sondażu.
Fakt, że to właśnie Strajk Kobiet uzyskał wśród respondentów największe poparcie ze wszystkich ruchów i organizacji pokazuje, że wyrok tzw. Trybunału Konstytucyjnego z 22 października naprawdę zmobilizował obywatelki i obywateli przeciw rządowi PiS. Wśród kobiet w wieku 18-39 lat poparcie dla Strajku Kobiet wymieniło zawrotne 47 proc.
— dodaje, podkreślając, iż „na wsi rosną emocje nieprzychylne PiS” i przypominając słowa lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka „Rolnicy z kobietami puszczą PiS z torbami”.
Czarny scenariusz rozmija się z rzeczywistością
Jeśli dodamy do tego protesty przedsiębiorców, których biznesy upadają z powodu pandemii, a także przekonanie większości Polaków (65 proc.), że rząd źle radzi sobie z koronawirusem i ryzykowny – choć ostatecznie zażegnany – konflikt z całą Unią Europejską poza Węgrami, to można powiedzieć, że PiS walczy dziś na wszystkich frontach
— zaznacza.
To wszystko kolejne sygnały, że opozycja może liczyć na zaangażowany elektorat, a PiS traci zdolność mobilizacji
— konkluduje „GW”.
Najwyraźniej kolejne wyborcze klęski nie przekonały środowisk związanych z opozycją, że wybory wygrywa się nie zaklinaniem rzeczywistości, ale rzetelnym programem.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530946-gw-na-pohybel-faktom-pis-traci-zdolnosc-mobilizacji