Jaki: Wkrótce wszyscy, którzy dziś śmieją się z „weta”, pochowają się, jak rozporządzenie zacznie funkcjonować. To tragedia

Tragedia całej sytuacji polega na tym, że wkrótce wszyscy, którzy dziś śmieją się z „weta”, pochowają się jak rozporządzenie zacznie funkcjonować. Będzie to tak potężna broń, że będzie mogła decydować o wyniku wyborów w kraju

— napisał na Twitterze europoseł PiS Patryk Jaki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Potwierdzają się informacje wPolityce.pl! Solidarna Polska pozostaje w ZP. Ziobro: Głosami 12 do 8 odrzucono wniosek o opuszczeniu koalicji

— Ważna informacja ze szczytu w Brukseli! Charles Michel: Doszło do porozumienia ws. budżetu UE i funduszu odbudowy

— Ujawniono treść konkluzji szczytu UE! Samo ustalenie naruszenia praworządności nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu

Żadne wytyczne czy konkluzje, które nie są prawem jej nie powstrzymają. Będzie można zablokować Polsce nawet wszystkie środki bo np.nie przyjmie kwot imigrantów. A do tego wkrótce będziemy płatnikiem netto

— zaznaczył.

Jaki: Czas przyzna nam rację

Deputowany do PE zwrócił uwagę, że kluczową kwestią jest złożenie podpis Polski pod rozporządzeniem, a nie pilnowanie wytycznych.

I niestety, wtedy żadne krzyki, że nie dotrzymują „wytycznych” nie pomogą, bo będzie podpis Polski pod rozporządzeniem

— stwierdził Jaki.

Mówię o tragedii, bo wcale się nie cieszę, że czas, tak jak po „lipcu” przyzna nam racje, bo będzie to jednocześnie dramatem Polski

— podkreślił.

„Zrobiliśmy wszystko, co można było, aby to powstrzymać”

Europoseł podkreśla, że jego środowisko polityczne zrobiło wszystko, aby do takiej sytuacji nie dopuścić.

Chcę tylko, abyście wiedzieli, że naprawdę zrobiliśmy wszystko co można było, aby to powstrzymać. Zamawialiśmy opinie prawne krajowe, zagraniczne, robiliśmy konferencje, groźby, prośby - nic nie było w stanie powstrzymać premiera, który chciał to podpisać

— przypomniał Patryk Jaki.

Do czasu jego podpisu w lipcu, rozporządzenie od 2 lat nie było uchwalane(bo wszyscy wiedzieli ze to łamanie traktatów). Jednak po podpisie Polski w lipcu to co stało 2 lata, zostało w kilka tygodni zakończone. Wykorzystali katastrofalny błąd polskiej delegacji

— zaznaczył.

Polityk zaznaczył, że nie jest to jego ostatnie słowo w dyskusji na ten temat.

Wracam powoli z C19 i wkrótce napiszę o tym więcej. Nie jest to przyjemne otrzymywać znów ciosy ze wszystkich stron, ale naprawdę to sprawa polskiej racji stanu, gdzie nie można milczeć

— napisał Patryk Jaki.

gah