Paweł Wroński narzeka w „Gazecie Wyborczej”, że opozycji brakuje liderów z prawdziwego zdarzenia. „Przywódcy opozycji ulicznej, jak Marta Lempart, od polityki gabinetowej się odcinają, zaś hasło ‘wypier…’ ma duży potencjał emocjonalny, ale niewielki polityczny” - stwierdza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lempart ujawnia plan walki z Polską: Presja na UE ze strony obywateli, żeby nie ważyła się odpuszczać polskiemu rządowi
Opozycja bez przywództwa
Dziennikarz „GW” przypomina, że na początku rządów Zjednoczonej Prawicy o przywództwo na opozycji walczyli Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru. Dziś politycy ci pozostają zmarginalizowani. Ten drugi ogłosił nawet odejście z polityki.
W ostatnich czasach pojęcie “lider opozycji” nie ma w Polsce dobrych konotacji. Stanowisko lidera opozycji chciał stworzyć Jarosław Kaczyński po 2015 roku. O taką pozycję rywalizowali w przeszłości Ryszard Petru - przewodniczący Nowoczesnej, i Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO, obaj nie są już nawet liderami swoich partii
— pisze Wroński.
A co z Martą Lempart kreowaną przez niektórych na nową liderkę? I tutaj sytuacja nie wygląda dobrze.
Opozycja ma ewidentny problem z przywództwem, ma kilku liderów partyjnych, ale nie ma pełnokrwistych liderów. Przywódcy opozycji ulicznej, jak Marta Lempart, od polityki gabinetowej się odcinają, zaś hasło “wypier…” ma duży potencjał emocjonalny, ale niewielki polityczny
— przekonuje dziennikarz „GW”.
Marazm Koalicji Obywatelskiej
Dalej czytamy, że w największej partii opozycyjnej wciąż wybrzmiewa tęsknota za Donaldem Tuskiem.
Koalicja Obywatelska - największe ugrupowanie opozycyjne - ciągle nie otrząsnęła się z tego, że nie przewodniczy jej Donald Tusk. Przez osiem lat członkowie partii działali tak, jakby przyświecała im myśl: mamy problem, ale sami nie spróbujemy go rozwiązać, bo za chwilę przyjdzie Donald Tusk, przemówi i problem będzie rozwiązany
— wskazuje.
Czytamy, że Borysowi Budce nie udało się zyskać sympatii wyborców, Rafał Trzaskowski pochłonięty jest natomiast sprawami Warszawy. Wroński wspomina jeszcze o Tomaszu Grodzkim - podobno orędzie marszałka Senatu zmieniło podejście części wyborców PiS do negocjacji ws. unijnego budżetu. Skąd to wiadomo? Tak mi pisze Wroński i to musi czytelnikowi wystarczyć.
Liderzy Koalicji Obywatelskiej nie formułują nowych propozycji, a generalnie komentują te, które przedstawia PiS albo politycy innych partii
— podkreśla.
PSL-owska propozycja senackiej inicjatywy ustawodawczej, która wpisywałaby członkostwo w Unii Europejskiej do konstytucji, jest w ostatnim czasie jedną z nielicznych ofensywnych propozycji, które mogą na ostrzu noża postawić sprawę: być na Zachodzie czy na Wschodzie Europy
— dodaje.
W tekście czytamy jeszcze o Szymonie Hołowni, który „stara się nieustannie być obecny i przedstawiać opinię na każdy temat” czy Adrianie Zandbergu, którego w mediach przyćmił ostatnio Włodzimierz Czarzasty.
Nadzieje związane z Gowinem
Na koniec Wroński przedstawia scenariusz, w którym liderem opozycji mógłby zostać… wicepremier Jarosław Gowin.
Być może lider opozycji jeszcze się nie narodził. Albo będzie nim Jarosław Gowin, który obecnie jest jednym z liderów Zjednoczonej Prawicy, ale ma “pakiet kontrolny” na możliwość politycznej zmiany – czyli doprowadzenia do utraty większości przez PiS
— pisze.
Pytanie tylko, czy pozycja lidera opozycji dałaby mu coś więcej niż pozostanie w ramach Zjednoczonej Prawicy, w której słabną Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki
— podsumowuje Wroński.
xyz/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530613-gw-opozycja-ma-ewidentny-problem-z-przywodztwem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.