„Orban jest naprawdę sprytny i ma szerokie horyzonty – w przeciwieństwie do Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński nie wie, jak myślą ludzie na Zachodzie, nie czyta w żadnym obcym języku, zewnętrzny świat go nie ciekawi” - stwierdziła w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” dziennikarka Anne Applebaum.
Applebaum: „Orban jest sprytniejszy niż Kaczyński”
Wywiad dotyczył najnowszej książki Applebaum „Zmierzch demokracji”, w której opisuje m.in. osoby, które są zapleczem intelektualnym „autorytarnych liderów”.
Bardzo dużo napisano o autorytarnych liderach, o Viktorze Orbanie, Donaldzie Trumpie. Jest też sporo o Jarosławie Kaczyńskim. A nie ma prawie nic o tych, którzy tworzą mitologię, pracują dla i na liderów, robią ich kampanie polityczne
— przekonywała żona Radka Sikorskiego.
Orban jest sprytniejszy niż Kaczyński i lepiej rozumie świat Zachodu. Poza tym mówi po angielsku i uważnie czyta konserwatywną pracę. W Polsce się tego nie robi, nikt tu z polityków prawicy nie próbuje zrozumieć zagranicznego świata, ani liberalnego, ani konserwatywnego. Natomiast Orban wie, co robić, żeby przekonać do siebie innych
— mówiła.
Orban jest naprawdę sprytny i ma szerokie horyzonty – w przeciwieństwie do Jarosława Kaczyńskiego. Kaczyński nie wie, jak myślą ludzie na Zachodzie, nie czyta w żadnym obcym języku, zewnętrzny świat go nie ciekawi
— dodała.
Przedziwna rozmowa o homoseksualizmie
W pewnym momencie rozmowa zaczęła toczyć się wokół homoseksualizmu i rzekomych problemów polityków prawicy ze swoją seksualnością…
Nie wiem, czy większość prawicy to homoseksualiści, ale na pewno jakaś część tak. Mówiąc o nienawiści do homoseksualistów, nienawidzą siebie
— powiedziała dziennikarka.
Jest kilku polskich prawicowych polityków, których preferencji seksualnych się domyślam, ale to nie jest moja rola, żeby uch ujawniać. Hipokryzja na prawicy jest ogromna
— stwierdziła.
Do kogo przemawia autorytaryzm? Porównania z III Rzeszą
Według Applebaum autorytaryzm przemawia do jednej trzeciej społeczeństwa, z którą „trzeba się nauczyć żyć”. Oczywiście do takich rządów zaliczyła polski.
Autorytaryzm przemawia do ludzi, którzy nie radzą sobie ze złożonością świata. Są podejrzliwi wobec ludzi o innych poglądach, nie odnajdują się w dyskusji, nie lubią zmian
— powiedziała.
I z tą jedną trzecią społeczeństwa trzeba się nauczyć żyć, znaleźć metodę, jak dostosować liberalną demokrację do nich, żeby czuli się dobrze w tym systemie
— dodała.
Dziennikarka mówiła w rozmowie, że nie chce porównywać „skrajnej prawicy” do tego, co działo się w III Rzeszy, ale jednak to zrobiła.
Nawet język, którego używa teraz skrajna prawica, jest niesamowicie podobny do tego sprzed II wojny światowej. Mówienie o „złych sędziach”, atak na środowisko naukowe, na media jest porównywalny do hitlerowskiej mowy
— stwierdziła.
Straszenie wyrzuceniem Polski z UE
Applebaum przekonywała, że w Unii Europejskiej nie ma miejsca dla Polski, gdzie „praworządność jest nieprzestrzegana”.
Może musimy być wyrzuceni z Unii Europejskiej, może wtedy ludzie się zreflektują, zrozumieją, co jest ważne. (…) Unia Europejska to wspólnota praworządności. Jeśli w jednym kraju praworządność jest nieprzestrzegana, jeśli prokuratura jest upolityczniona, to ten kraj nie może być częścią tej wspólnoty
— podkreśliła.
Węgry zostaną, bo Orban jest sprytniejszy i potrafi lepiej ograć Unię niż Polska. Chociaż w Brukseli już mają go dosyć
— zaznaczyła.
Polski rząd prorosyjski?
Pod koniec wywiadu autorka „Gułagu” wykazała się wielkim poczuciem humoru, twierdząc, że Prawo i Sprawiedliwość działa w interesie Rosji, która wykorzystuje politykę polskiego rządu.
Przecież Rosjanie nie wymyślili PiS-u, tylko pomagają tej partii rozmontować Polskę. Cała narracja o ideologii gender, o tym, że lewacki Zachód atakują nas, prawdziwych chrześcijan, to wszystko rosyjska sprawka
— stwierdziła.
Dla Rosjan PiS to idealna partia do rządzenia Polską
— powiedziała Applebaum.
xyz/”Dziennik Gazeta Prawna”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530602-applebaum-moze-musimy-byc-wyrzuceni-z-unii-europejskiej