„Piekło zamarzło. Chciałem podziękować Georgowi Sorosowi.” - mówi Dominik Tarczyński w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do tekstu Georga Sorosa, który krytykuje Angelę Merkel za kompromis z Polską i Węgrami.
Piekło zamarzło. Chciałem podziękować Georgowi Sorosowi. Jest on jedynym człowiekiem na świecie, z którym finansowani przez niego, nie mogą i boją się dyskutować. Soros powiedział dokładnie to, co polski rząd udowodnił w tych negocjacjach. Jego tekst to połajanka wobec tych, którzy się z nim identyfikują. Pokazał, że Polska i Węgry wygrały tę batalię. Furiacki nastrój Sorosa pokazuje, że wywalczyliśmy swoje. Jego złość potwierdza naszą wygraną. Dziękuję mu za tę chwilę szczerości. Chyba w tych emocjach, frustracji i bezsilności, do tej pory wszechmocnego Sorosa, wymknęło się kilka słów prawdy
– mówi Tarczyński w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Jest to kompromis, który wynika z prawa. Soros zapewne od zawsze uważa, że jego prawo nie obowiązuje. Jest jednak inaczej. Skończyły się czasy, gdy traktaty, umowy międzynarodowe i konstytucje jedno, a Soros i jego koledzy drugie. Skończyły się czasy, gdy ludzie bali się Sorosa. Jego frustracja jest tego dowodem. 770 miliardów trafi do Polski. Konkluzje są jednoznaczne i potrzebna jest jednomyślności. Nie będziemy na smyczy
– dodaje.
Europoseł PiS przypomina, że czeka nas jeszcze ratyfikacja przez parlamenty krajowe.
Dla nas to podwójne zabezpieczenie. Wiktor Orban i Mateusz Morawiecki mają większość w parlamentach. Nie ma się czego obawiać. Będziemy się przyglądać temu, do czego zobowiązali się Niemcy, a także Holendrzy. To właśnie zachowania Niemiec, Holandii, Sorosa pokazują, że przegrali. Chcieli chwycić Polskę i Węgry za gardło. Nie udało im się
– przekonuje Tarczyński.
Polityk PiS odniósł się też do wypowiedzi ministra Michała Wosia, który na antenie Radia Plus mówił, że kompromis na unijnym szczycie to błąd.
Jak minister Woś będzie premierem, to będzie podejmował decyzje. Niech Bogu dziękuje, że jest ministrem w rządzie Mateusza Morawieckiego. Nie ma o czym dyskutować. Decyzję podejmuje rząd i polski premier. Każdy ma prawo do swojej opinii. Jeśli jednak funkcjonuje w ramach Zjednoczonej Prawicy, to oprócz własnego zdania, powinien wykazywać się lojalnością. Takie dyskusje nic nie wnoszą. Jest to kompromis. Jestem z tego zadowolony, Soros nie
– komentował Tarczyński w rozmowie z wPolityce.pl.
not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530470-tylko-u-nas-tarczynski-pieklo-zamarzlo-dziekuje-sorosowi