„Oceniam konkluzje szczytu pozytywnie, aczkolwiek to one rozpisują dopiero proces, który ma nastąpić w ich wyniku. One same w swojej treści są dobre, dlatego że przywracają to, o czym mówił także prezydent Duda, czyli zasadę prymatu traktatów europejskich ponad rozporządzeniami, ponad wszystkimi dalszymi wtórnymi aktami prawnymi” - mówił Krzysztof Szczerski na antenie RMF24.

CZYTAJ WIĘCEJ: Premierzy Polski i Węgier komentują szczyt UE. Morawiecki: „Konkluzje są konkretne”; Orban: „Kocham walczyć u boku Polaków”

Konkluzje szczytu Rady Europejskiej

Parlament Europejski, część komisarzy europejskich faktycznie powinna się wycofać z pouczania innych krajów, bo to nie to jest ich kompetencją

—podkreślił.

Szczerski pytany o krytyczne wobec ustaleń szczytu TE stanowisko Solidarnej Polski, odpowiedział:

Mój przekaz do kolegów z Solidarnej Polski jest jasny: największym przegranym tej sytuacji politycznej jest polska opozycja i niech tak zostanie.

Czy konkluzje zadowalają prezydenta Andrzeja Dudę?

Prezydent oczekiwał po porozumieniu, które zostało przyjęte w Brukseli: po pierwsze, żeby przywrócić prymat traktatów, a po drugie, żeby Unia była nadal Unią wolnych narodów. (…) Te konkluzje, w takim kształcie, te dwie zasady realizują

—zaznaczył.

Treść konkluzji pana prezydenta zadowala, natomiast, czy one będą zrealizowane, to będziemy oceniać po tym, jakie nastąpią dalsze kroki wynikające z tych konkluzji

—dodał.

Czy jedność Zjednoczonej Prawicy jest zagrożona?

Byłoby bardzo dobrze, gdyby udało się zachować jedność Zjednoczonej Prawicy przy różnorodności opinii wewnętrznych. To bardzo dobrze działało w ostatnich latach. (…) Mamy skrzydło bardziej light-owe w postaci Jarosława Gowina i mamy skrzydło bardziej twarde, czyli Zbigniewa Ziobrę i mamy rozsądne centrum, czyli PiS. I taki kształt Zjednoczonej Prawicy z dwoma skrzydłami sprawdzał się

—podkreślił.

kk/RMF24