Jak można mieć zaufanie do osoby, która kłamała tyle razy w jednej sprawie; przecież to niedorzeczne, że Rafał Trzaskowski, który jest też wiceszefem PO nie ma wpływu na radnych swojej partii - tak wicerzecznik PiS Radosław Fogiel skomentował wypowiedź prezydenta Warszawy ws. ul. Lecha Kaczyńskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Radni KO przeciwko uhonorowaniu Lecha Kaczyńskiego. Podali absurdalny powód: „W Polsce nie ma praworządności”
Puste obietnice Trzaskowskiego
Trzaskowski jeszcze w samorządowej kampanii wyborczej nie wykluczał, że w Warszawie powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent Lech Kaczyński zasługuje na upamiętnienie, to jego wysiłkom zawdzięczamy wspaniałe Muzeum Powstania Warszawskiego
—mówił w czerwcu 2018 r. w wywiadzie dla PAP. Później wielokrotnie powtarzał, że wyjdzie z taką inicjatywą po „maratonie wyborczym”. Ostatecznym terminem miała być tegoroczna jesień.
Prezydent stolicy w czwartek w internetowej części rozmowy w Radiu Zet pytany o tę kwestię powiedział, że zaczął rozmowy z radnymi, dlatego że to oni podejmują decyzję.
Niestety na razie mam takie sygnały, że nie będzie zgody radnych dzisiaj - w momencie, kiedy są pałowane kobiety na ulicach - na to, żeby wyciągać rękę w stosunku do tych, którzy się w ten sposób zachowują
—powiedział.
Dopytywany, czy mówiąc o braku zgody ze strony radnych, mówi o radnych KO, prezydent Warszawy potwierdził.
Ja to rozumiem, że dzisiaj, w tej atmosferze, byłoby to kontrowersyjne. Ale będę na ten temat rozmawiał
—powiedział.
Fogiel o deklaracjach Trzaskowskiego: Mocno wątpliwie
Deklaracje prezydenta Trzaskowskiego są delikatnie mówiąc mocno wątpliwe, bo jak można mieć zaufanie do osoby, która kłamała tyle razy w jednej sprawie
—skomentował w rozmowie z PAP Fogiel.
Trzaskowski tylko w tym roku na temat nadania jednej ze stołecznych ulic imienia śp Lecha Kaczyńskiego mówił kilkukrotnie. W styczniu, że będzie ona po wyborach prezydenckich, w maju, że będzie do tego namawiał swojego następcę, jeśli wygra wybory. W lipcu, że złoży taki wniosek w bardzo szybkim tempie, a następnie mówił, że złoży go jesienią. Obietnice bez pokrycia
—ocenił wicerzecznik PiS.
Fogiel zwrócił jednocześnie uwagę, że Trzaskowski próbuje przekonywać, iż to radni nie chcą się zgodzić na ul. Lecha Kaczyńskiego.
Przecież to niedorzeczne, że wiceszef PO nie ma wpływu na radnych swojej partii. Gdyby faktycznie ze strony Trzaskowskiego była taka wola, to już dawno mielibyśmy w Warszawie ul. Lecha Kaczyńskiego
—podkreślił Fogiel.
„Nie traktuję poważnie żadnej deklaracji Trzaskowskiego”
Upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego nie jest przedmiotem politycznego targu, tylko jest obowiązkiem władz miasta - podkreślił wiceszef MSWiA, radny PiS Błażej Poboży. Jego zdaniem Rafał Trzaskowski „tchórzliwie” zasłaniania się w tej sprawie radnymi KO, choć ci głosują, jak im „każe”.
Poboży w rozmowie z PAP odniósł się do słów Trzaskowskiego z czwartkowego wywiadu w Radiu ZET.
Od dawna mówiłem, że nie traktuję poważnie żadnej deklaracji Rafała Trzaskowskiego, bo nie traktuję poważnie jego prezydentury. Niestety, okazuje się, że mam rację, przyjmując takie stanowisko
—stwierdził wiceminister.
Jak zaznaczył, Lech Kaczyński powinien mieć swoją ulicę w stolicy.
Rafał Trzaskowski to zadeklarował i obiecał. Zasłanianie się bliżej nieokreślonymi radnymi jest trudne do zaakceptowania. Klub radnych KO w radzie miasta funkcjonuje jako maszynka do głosowania. W każdym głosowaniu jest dyscyplina. Każdy głosuje tak, jak każe szef klubu, a właściwie – jak każe Rafał Trzaskowski
—ocenił.
Upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego nie jest przedmiotem politycznego targu, tylko jest obowiązkiem władz miasta, czy szerzej – polskiego samorządu wobec tragicznie zmarłego prezydenta Polski, prezydenta Warszawy
—podkreślił Poboży.
Zauważył ponadto, że Trzaskowski złożył obietnicę wobec mieszkańców, nie wobec politycznego zaplecza.
Gdyby miał szczerą intencję ją spełnić, to - wzorem kolejnych podwyżek przyjmowanych przez radnych KO bez mrugnięcia okiem - znalazłby dla niej poparcie
—dodał.
Prezydent miasta chowa się jednak tchórzliwie za radnymi. Jeśli mówi, że rozpoczął jakieś konsultacje, to chyba sam ze sobą, bo z radnymi PiS się nie spotkał, choć to również obiecywał
—powiedział Poboży.
Mówił, że na pewno tej jesieni sprawa ulicy Lecha Kaczyńskiego zostanie rozstrzygnięta. Właśnie widzimy, w jaki sposób
—dodał.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530402-politycy-pis-o-pustych-obietnicach-trzaskowskiego