Grupa radnych większościowego klubu Koalicji Obywatelskiej domaga się odwołania komendanta stołecznego policji. Zarzuca mu, że swymi decyzjami doprowadził do eskalacji przemocy wobec uczestników protestów tzw. strajku kobiet. W czwartek złożono projekt stanowisko w tej sprawie. Podczas dyskusji na sesji Rady Warszawy padło wiele absurdalnych oskarżeń pod adresem policji oraz rządu. „Widzę, że wielu radnych KO straszne się tu męczy i chcielibyście zajmować się wyłącznie polityką ogólnopolską. Nie jesteśmy w Sejmie!” — podkreślał radny PiS i sekretarz stanu w KPRM Piotr Mazurek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: KO chce odwołania szefa stołecznej policji. Rzecznik KGP odpowiada: Żądanie to ma charakter polityczny, a nie merytoryczny
CZYTAJ TAKŻE: Policja z bronią? A z czym ma być? Rzecznik KSP odpowiada na absurdalne zarzuty: Czym różni się strajk kobiet od pozostałych?
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Samochód pułapka pod warszawskim komisariatem! Wiemy kim jest terrorysta! „Chciał zabić jak najwięcej policjantów”
Szopka radnych KO! Chcą odwołania komendanta stołecznego policji
Radny Koalicji Obywatelski Piotr Mazurek złożył projekt stanowisko Rady Warszawy ws. odwołania komendanta stołecznego policji Pawła Dobrodzieja.
W projekcie zarzucił, że „przeciw pokojowo protestującym mieszkankom i mieszkańcom skierowano ogromne siły funkcjonariuszy policji, agentów służb specjalnych i niezidentyfikowanych osób, które podczas zgromadzeń zachowywały się agresywnie, używały przemocy, były uzbrojone, używały przemocy z wykorzystaniem pałek teleskopowych i gazu oraz organizowały prowokacje wobec demonstrantów”.
W ocenie autorów stanowiska, komendant stołeczny podejmował decyzje „umotywowane politycznie” wysyłając policjantów przeciw demonstrantom. „Komendant stołecznej policji nadinspektor Paweł Dobrodziej ponosi służbową odpowiedzialność za nieprawidłowości i przekroczenie uprawnień” podczas protestów.
Frąckowiak: takie stanowisko zakrawa na jakąś farsę
Przeciw wprowadzeniu pod głosowanie projektu stanowiska wypowiedział się radny PiS Filip Frąckowiak. Według niego, ocena działania policji w czasie demonstracji, która została przedstawiona w projekcie stanowiska jest niezasadna. Podkreślił, że zadaniem policji było zapewnienie bezpieczeństwa i porządku podczas tych nielegalnych protestów.
W sytuacji, gdy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski namawiał do uczestniczenia w nielegalnych zgromadzeniach takie stanowisko zakrawa na jakąś farsę
— powiedział Frąckowiak.
Burzliwa i nerwowa dyskusja na sesji Rady Warszawy
Radny warszawski z ramienia PiS i wiceszef MSWiA Błażej Poboży zaprezentował nagrania, na których widać było agresywne zachowania protestujących. Wśród nich wideo z posłami KO Klaudią Jachirą i Franciszkiem Sterczewski w roli głównej, gdy mieli posłusznie wykonywać polecenia Marty Lempart.
CZYTAJ TAKŻE: Niebywałe! Lempart wydawała polecenia posłom KO: „Wy nam robicie korytarz i wychodzimy”. Za chwilę obrażała policjantów. WIDEO
Chciałbym powiedzieć zdecydowanie, że stanowisko, które jest prezentowane, jest niedopuszczalną formą politycznego nacisku politycznego. Nigdy dotąd tak daleko nie poszedł nawet pan prezydent Trzaskowski, jak wnioskodawcy tej uchwały. Ten wniosek powinien być odrzucony jako bezpodstawny
— podkreślał.
Chciałbym wszystkich państwa uświadomić, że Rada Warszawy nie ma prawa oceniać zasadności użycia środków przymusu bezpośredniego. Osobą, która może to zrobić, jest bezpośredni przełożony funkcjonariusza, który to robi, wyłącznie z z organów sąd i prokuratura
— dodał wiceminister.
Obok wcześniejszej konferencji prezydenta Trzaskowskiego w podobnym tonie, stanowisko to naraża na śmieszność Radę m.st. Warszawy
— podkreślał.
Mocny głos w dyskusji zabrał radny PiS i sekretarz stanu w KPRM Piotr Mazurek
Jest to stanowisko, które absolutnie z przyczyn formalnych nie powinno stawać na forum Rady Warszawy. Apeluję, abyśmy zajmowali się tutaj tym, do czego zostaliśmy wybrani (…) Przypominam, że 13 razy uniemożliwiliście, państwo radni KO, przeprowadzenie dyskusji nt. osób starszych, niepełnosprawnych, aby rozmawiać o problemach zwykłych mieszkańców (.. ) Mimo, że to temat, który znajduje się w kompetencjach Rady Warszawy
— mówił.
Cały czas wrzucacie jakieś polityczne stanowiska w sprawie Unii Europejskiej, w sprawie bieżącej polityki ogólnopolskiej, w sprawach czysto ideologicznych. Dlaczego w ten sposób niszczycie idee samorządu? Nie jesteśmy w Sejmie!
— dodał.
Widzę, że wielu radnych KO straszne się tu męczy i chcielibyście zajmować się wyłącznie polityką ogólnopolską
— odpowiadał.
Bezpieczeństwo Warszawy? Zgadzam się! Jakim prawem wiec są organizowane i wspierane przez KO nielegalne demonstracje, które są łamaniem prawa? Uczestniczycie w tym przestępstwie. Mamy stan epidemii, są ograniczona zgromadzenia (…) a wy podjudzaliście do dużych skupisk
— podkreślał Mazurek.
Ludzie umierają przez waszą zabawę! (…) Co to jest? weźcie się do roboty!
— reagował. Radni PiS zwracali też uwagę, przypominając działania policji z 11 listopada, że reakcja funkcjonariuszy na agresję jest niezmienna.
Szczyty bezczelności i groteski osiągnęła Agata Diduszko-Zyglewska. Mówiła o fundamentalizmie, łamaniu praw człowieka i skazaniu kobiet na tortury…
Osobą odpowiedzialną za wyprowadzenie ludzi na ulice jest szef waszej partii pan Jarosław Kaczyński i wszyscy, którzy wspieracie tego rodzaju bezprawne działania, które wprowadzają w Polsce tortury
— atakowała.
Wtedy radny Mazurek pokazał zdjęcie z oficjalnego profilu Diduszko-Zyglewskiej z Instagrama wraz z wulgarnym hasłem z protestu: „Bóg z nami. C..j z wami”.
Gratuluję państwu kadr!
— ironizował.
Mam jedno pytanie: gdzie byliście, gdy rzucano kamieni w policjantów? (…) Byli tam politycy KO reakcji nie widziałem
— mówił dalej Mazurek.
Sławomir Potapowicz z Nowoczesnej atakował PiS oraz policję.
Co się wydarzyło, jaka decyzja zapadła na najwyższych gremiach rządowych i partyjnych, że zmieniliście swoją politykę wobec protestujących?
— oskarżał.
Doprowadzacie do społecznych zamieszek (…) Jesteśmy tam, gdzie stoją obywatele, a wy tam, gdzie stało ZOMO
— rzucił w absurdalnym wystąpieniu.
Porównuje policję do ZOMO? powinien się pan wstydzić
— reagował oburzony radny PiS.
To nie są pokojowe protesty. to forma agresji!
— zwracał uwagę jeden z radnych.
kpc/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530287-burza-w-radzie-warszawy-nie-jestesmy-w-sejmie-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.