„Długo trwał ostrzał, by Polska i Węgry ustąpiły. My stosowaliśmy argumentację i to argumentację prawną. Nie słyszałam żadnego unijnego prawnika, który powiedział, że rozporządzenie zaproponowane przez prezydencję niemiecką i Parlament Europejskie jest zgodne z traktatami. Tego nie było. Mają więc świadomość, że popełniono błąd i teraz trzeba się z tego wycofać” — powiedziała w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Info prof. Genowefa Grabowska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Warunkowość wejdzie w życie, ale będzie stosowana dopiero po wyroku TSUE? Nieoficjalne ustalenia w sprawie propozycji kompromisu

CZYTAJ TAKŻE: Minister Szymański dla wPolityce.pl o polskich celach: Oczekujemy potwierdzenia, że warunkowość służy tylko ochronie budżetu

M.Karnowski: Optymistyczne znaki zapytania

Komentatorzy odnieśli się w programie do najnowszych informacji o negocjacjach ws. budżetu UE i tzw. mechanizmu praworządności.

Polska wtrzymała presję, nie dała się zastraszyć, także przeciekom, że budżet już jest poza nami. W tej chwili jesteśmy na ścieżce do trudnego, pewnie bolesnego momentami, ale myślę, że bezpiecznego dla Polski kompromisu

— mówił w TVP Info red. Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.

Za wcześnie, by stawiać kropki, ale takie optymistyczne znaki zapytania już można

— dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Michał Karnowski: Wyłania się kształt możliwego kompromisu z Berlinem i Brukselą. Jest szansa na dobre porozumienie, jest też ryzyko ukrytej porażki. Co zdecyduje?

Prof. Grabowska: Bruksela ma świadomość, że popełniono błąd

Wytrwali negocjatorzy, zarówno premier Orban, jak i z naszej strony polscy negocjatorzy, premier Morawiecki, doskonale wiedzą, co się dzieje za kulisami i na jakim etapie jest możliwość zawarcia kompromisu. My możemy spekulować i opierać się na pogłoskach, a one niekiedy są mylne, niekiedy wypuszczane są głównie po to, żeby druga strona reagowała zgodnie z taką sugestią. Trzeba się na wszystko uodpornić i mieć swój cel, który chcemy osiągnąć

— podkreślała ekspert ds. prawa międzynarodowego.

Jako Polska i Węgry zaakcentowaliśmy, o co nam chodzi. Nieprawdą jest, że chodzi nam o blokadę budżetu. Absolutnie nie! Chcemy, żeby traktaty unijne były stosowane także w rozporządzeniu

— mówiła prof. Genowefa Grabowska.

Długo trwał ostrzał, by Polska i Węgry ustąpiły. My stosowaliśmy argumentację i to argumentację prawną

— dodała.

Nie słyszałam żadnego unijnego prawnika, który powiedział, że rozporządzenie zaproponowane przez prezydencję niemiecką i Parlament Europejskie jest zgodne z traktatami. Tego nie było. Mają więc świadomość, że popełniono błąd i teraz trzeba się z tego wycofać

— powiedziała prof. Grabowska. Jak podkreśliła, takie kompromisy w UE przedstawia się według podobnego scenariusza, w którym każdy będzie mógł powiedzieć, że odniósł sukces.

kpc