Jak poinformowało radio RMF FM, powołując się na jednego z unijnych dyplomatów, wypracowano wstępny kompromis w sprawie budżetu. Polska i Węgry miały się zgodzić, że unijne rozporządzenie pozostaje bez zmian.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Praktycznie jest już wstępny kompromis
- poinformował unijny dyplomata korespondentce RMF FM w Brukseli, zapytany o weto do unijnego budżetu.
Przekonywał on, że wprawdzie Polska i Węgry nie mówią tego oficjalnie, ale wstępnie zgodziły się na to, aby narzucane przez kraje UE i PE rozporządzenie o mechanizmie praworządnościowym pozostało bez zmian. Do rozporządzenia zostaną jednak dołączone „wytyczne”.
Rozporządzenie będzie zawierało „instrukcję obsługi”
Wytyczne będą wielostopniowe
— powiedział cytowany przez RMF FM dyplomata, podkreślając, iż będą one stanowić „instrukcję obsługi” rozporządzenia warunkującego wypłacenie unijnych funduszy praworządnością. Będą również zawierały „terminarz” wchodzenia w życie oraz tzw. „hamulec bezpieczeństwa”.
Wytyczne mają precyzować, w jakich sytuacjach będzie stosowany mechanizm praworządnościowy. Mają się tam znaleźć zapewniania, że mechanizm nie będzie dotyczyć prawa rodziny, gdyż te kwestie należą do kompetencji państw członkowskich. Ma to stanowić gwarancję, że Bruksela wprowadzi „tylnymi drzwiami” zapisów o imigrantach, czy legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych.
W zapisach znajdzie się również zapewnienie, że mechanizm ogranicza się do ochrony budżetu UE przed niewłaściwym wykorzystaniem europejskich funduszy.
Ma być więc wskazanie na korupcję, co ma upewnić polskie czy węgierskie władze, że pieniądze nie będą odbierane ze względów politycznych
— wyjaśniał dyplomata.
Warunkiem wejścia rozporządzenia w życie ma być pozytywna opinia TSUE
Rozporządzenie, zanim wejdzie w życie, musi zostać przeanalizowane przez Trybunał Sprawiedliwości UE pod względem zgodności z unijnym prawem. Może ono być stosowane dopiero po wydaniu pozytywnej opinii przez TSUE, co ma nastąpić nie wcześniej niż w 2022 roku.
Hamulcem bezpieczeństwa jest propozycja szefa Rady Europejskiej,zgodnie z którą jeżeli KE chce zainicjować proces odbierania funduszy, to kraj którego to dotyczy, może poprosić szefa Rady Europejskiej o przeniesienie sprawy na szczyt UE. Nie chodzi przy tym o możliwość wetowania, bo decyzję o odebraniu funduszy nadal będzie podejmować Rada UE większością kwalifikowaną głosów.
Jest to bufor polityczny wobec działania KE, możliwość wyhamowania, opóźnienia procedury
— wyjaśnia cytowany przez RMF FM dyplomata.
Kowalski: Rada Europejska nie pełni funkcji prawodawczej
Art. 15 Traktatu o UE w ust. 1 stanowi, że „Rada Europejska nie pełni funkcji prawodawczej.” Jeżeli zostanie utrzymany niemiecki mechanizm uznaniowości w rozporządzeniu Rady UE - to będzie obowiązujące „bezprawne” prawo, a nie deklaracje polityczne
— zauważa Janusz Kowalski, komentując doniesienia radia RMF FM
aw/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530059-nieoficjalnie-praktycznie-jest-juz-wstepny-kompromis