„Nikt z nas nie będzie siedział i redagował tekstów” – zapewnia Daniel Obajtek w rozmowie z radiem RMF.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PKN ORLEN przejmuje spółkę Polska Press. Mamy komunikat narodowego koncernu
Prezes PKN Orlen komentował sprawę przejęcia przez koncern tytułów prasowych należących do spółki Polska Press. Polska firma ma formalnie przejąc niemiecką spółkę pod koniec stycznia 2021 roku.
Budujemy bardzo mocno detal, wcześniej kupiliśmy Ruch, budujemy segment e-commerce, budujemy usługi kurierskie, kupiliśmy Energę, gdzie jest około trzech milionów użytkowników i chcemy docierać do nowych użytkowników, chcemy poznawać ich preferencje, chcemy składać im odpowiednie propozycje
– mówi prezes PKN Orlen.
Media mają służyć temu, żeby do tego klienta dotrzeć i uważamy, że to jest nasze zadanie biznesowe w tym zakresie
– dodaje.
Pytany o zabezpieczenia, które mają uchronić przed bezpośrednim wpływem polityków na media, odpowiada:
Przecież Polska Press nie była w polskich rękach i czy takie zabezpieczenia były? Zawsze mogły się pojawić różnego rodzaju problemu. W tym przypadku akurat nie było. (…) Kupiliśmy, bo mieliśmy na to pieniądze. Ja wiem, że teraz w tym zakresie jest mocny hejt, ale kupiliśmy za pieniądze, które żeśmy zarobili. Przez poprzednich lat karmiono mafie paliwowe, więc koncernu może wtedy nie było stać na akwizycje.
„Nikt z nas nie będzie redagował tekstów”
Obajtek odpowiedział też na pytanie dot. ew. wpływu na treści redakcyjne.
Mam dziesiątki procesów akwizycyjnych, masę procesów inwestycyjnych i prowadzić taki koncern musimy na podstawie parametrów ekonomicznych. Nikt z nas nie będzie siedział i redagował tekstów
– czytamy.
Jest coś takiego jak prawo prasowe, którego standardy musimy i chcemy spełniać. Orlen jest firmą przejrzystą, transparentną i jest firmą, które ma wysokie zaufanie społeczne i tego zaufania w żadnym wypadku nie będziemy chcieć burzyć, bo zaufanie przekłada się na biznes
– dodaje szef Orlenu.
mly/rfm24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/530003-prezes-obajtek-nikt-z-nas-nie-bedzie-redagowal-tekstow