Paweł Kukiz, lider Kukiz‘15 - formacji, która do niedawna była w koalicji z PSL - oświadczył, że ludowcy nie wywiązali się z umów finansowych z nim zawartych. Ocenił też, że PSL jest partią, która dla pieniędzy może „zrobić różne przeflancowania polityczne”, w tym pozbyć się politycznego partnera.
Ludowcy oszukali Kukiza?
TVP 3 Opole opublikowała w poniedziałek na Twitterze fragment rozmowy z Pawłem Kukizem, który został zapytany na antenie o relacje ze swoim byłym koalicjantem - PSL.
Rzeczywiście z tych umów finansowych się nie wywiązali
—oświadczył Kukiz w opublikowanym nagraniu.
W PSL pieniądze to jest dosyć istotna sprawa i są (PSL - PAP) w stanie dla tych pieniędzy zrobić przeróżne rzeczy, czy to różne przeflancowania polityczne i pozbycie się partnera
—mówił polityk.
Ta tradycja PSL-owska, wcześniej ZSL-owska, to chyba nikogo to - szczególnie, że wyrolowali na kasę - nikogo to szczególnie chyba nie dziwi. Mnie w każdym razie nie. To było jedno z podstawowych ryzyk, które brałam pod uwagę (wchodząc w koalicję - PAP)
—dodał lider Kukiz‘15.
Motyka broni ludowców
Rzecznik PSL Miłosz Motyka odnosząc się do wypowiedzi Kukiza stwierdził w rozmowie z PAP, że PSL było umówione z nim na „jasny program i jasne pryncypia”.
Wszystkich umów dotrzymaliśmy. Poróżniliśmy się w sprawie fundamentalnej dotyczącej UE. Paweł Kukiz zagłosował wspólnie z rządem, nie poparł swojego klubu, swojego koalicjanta. W sprawie kolejnej, czyli wpisania członkostwa w UE do polskiej Konstytucji stwierdził, że UE jest tożsama ze Związkiem Radzieckim. To była dla nas rzecz nie do przyjęcia. Nie mogliśmy tej współpracy kontynuować i taka była podstawa zakończenia tej współpracy, a nie żadne pieniądze
—powiedział Motyka.
Nie ma tu mowy o jakimkolwiek rolowaniu kogokolwiek
—dodał.
Zapytany, czym są w takim razie według niego zarzuty Pawła Kukiza, Motyka ocenił:
Są wyrażeniem żalu i próbą stworzenia własnej narracji, która jest nieprawdziwa. Jeżeli były jakiekolwiek umowy nawet ustne to się z nich wywiązaliśmy i to nie była podstawa zakończeni współpracy.
Rozjazd nad sprawami fundamentalnymi był tak duży, że to było ważniejsze niż jakakolwiek złotówka
—podkreślił rzecznik PSL.
Pod koniec listopada posłowie ugrupowania Kukiza, tworzący razem z PSL Koalicję Polską, zostali poinformowani, że decyzją Rady Naczelnej PSL zakończono z nimi współpracę, m.in. z powodu głosowań, w których posłowie tego ruchu poparli uchwałę PiS wspierającą działania rządu w zakresie negocjacji budżetowych w UE.
W ubiegłym tygodniu klub pozbył się z nazwy członu „Kukiz15” i obecnie nazywa się Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści. Nadal jednak na stronie sejmowej klub liczy 29 posłów, w tym piątkę posłów związanych z ruchem Kukiza. Z klubu formalnie odeszła tylko współpracująca z Kukizem Agnieszka Ścigaj, która została posłanką niezrzeszoną.
Paweł Kukiz wraz ze swoimi posłami: Stanisławem Tyszką, Jarosławem Sachajką, Stanisławem Żukiem i Pawłem Szramką chcą stworzyć własne koło sejmowe, do czego potrzeba co najmniej trzech posłów.
Wotum nieufności wobec Kaczyńskiego
Kukiz pytany z kolei przez PAP, jak zagłosuje ws. wniosku o wotum nieufności wobec Kaczyńskiego, odpowiedział, że nie wie, czy w ogóle zagłosuje, czyli jak robił do tej pory w stosunku do kolejnych wniosku dotyczących ministrów w rządzie PiS.
Wota w sytuacji, kiedy dotyczą prominentnych polityków obozu rządzącego, są bezsensowne, bo i tak zostanie ono przegłosowane
—powiedział poseł.
W jego ocenie, „robienie tego typu ruchów nie ma na celu nic innego jak tylko zaistnienie w mediach, a nie ma żadnej mocy sprawczej i jest pozbawione sensu”.
Parę tygodni temu opozycja krzyczała: +Kaczyński do rządu+, +przyjmij odpowiedzialność+, +przestań udawać szeregowego posła+, a ledwie przyjął odpowiedzialność i już mówią: +precz+
—zauważył Kukiz. Zaproponował także, aby sejmowy lekarz internista został przesunięty na front walki z COVID-19, a w jego miejscu przydałby się lekarz ze specjalnością psychiatryczną.
W listopadzie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka, omawiając szczegóły wniosku KO zarzucił szefowi PiS popełnienie „pięciu grzechów”: doprowadzenie do „gwałtownego pogorszenia się bezpieczeństwa Polek i Polaków”, „nieprzewidywalność”, „zniszczenie instytucji państwowych”, „pięć lat wyprowadzania Polski z UE” oraz „dzielenie i skłócenie Polaków”.
Przyszłość Polski, rozwój Polski, uzależniony jest od tego, czy Kaczyński straci władzę
—podkreślał szef PO.
Do wniosku KO dołączył się klub Lewicy.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529867-kukiz-z-zalem-o-wspolpracy-z-ludowcami