Goście programu „Warto Rozmawiać” (TVP3) rozmawiali nt. budżetu UE oraz Funduszu Odbudowy.

CZYTAJ TAKŻE:

— Otwarty bunt przeciwko własnym państwom! 275 samorządowców z Polski i Węgier bije pokłony KE: „Potępiamy działania naszych rządów”

— NASZ WYWIAD. Złotowski podsumowuje naciski ze strony Niemiec ws. warunkowości: Wola polityczna jest tutaj silniejsza niż prawo

Surmacz: Każdej suwerenności należy bronić jak niepodległości

Na pytanie, czy warto oddać suwerenność za miliardy, odpowiedział Wojciech Surmacz, dziennikarz ekonomiczny, prezes PAP.

Oczywiście, że nie warto. Każdej suwerenności należy bronić jak niepodległości.(…) Mamy bardzo mocne stanowiska ze strony Polski i Węgier. Z drugiej strony mamy próbę pokazania, że można obejść tak naprawdę prawo unijne, bo każde państwo członkowskie ma prawo weta

— mówił Wojciech Surmacz.

Zuber: Jeżeli nie dogadamy się z UE, będziemy ponosić tego konsekwencje

W kwestiach ekonomicznych absolutnie mamy czego się bać. Jeżeli nie dogadamy się z UE, będziemy ponosić tego konsekwencje. (…) W jakiejś mierze oddaliśmy jednak cześć naszej suwerenności będąc w UE, to się już stało. (…) Wolałbym jednak, żebyśmy się dogadali i żeby te środki się w Polsce pojawiły, chodzi mi głównie o środki z Funduszu

— powiedział z kolei Marek Zuber, ekonomista z Collegium Mazovia.

Budzisz: Uwspólnotowienie długu powoduje, że jest on tańszy

Marek Budzisz, publicysta „Sieci” i portalu wPolityce.pl, tak wypowiedział się nt. pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy:

Ten mechanizm wydaje się działać na korzyść państw, które już dziś znacznie więcej płaciły za kredyty niż Niemcy, czyli państw południa Europy. (…) Uwspólnotowienie długu powoduje, że jest on tańszy

— mówił. Przyznał jednak, że takie wsparcie ma swoją cenę.

Oczywiście, że ma. Nie ma darmowych obiadów. Plan Marshalla też wiązał się z pewną dominację polityczną USA w Niemczech i w ogóle w Europie. To jest jakieś złudzenie, że ktoś wydaje miliardy dolarów bądź euro i nie oczekuje nic w zamian

— podkreślił.

tkwl/TVP INFO