„Jeżeli nadal będzie następowała erozja poparcia dla PiS i wzrost nieufności do liderów tego ugrupowania, to w marcu, w kwietniu przyszłego roku będą warunki do tego, aby doprowadzić do przyspieszonych wyborów parlamentarnych” - powiedział Roman Giertych na antenie TVN 24.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Według mecenasa Romana Giertycha opozycja „powinna się umówić na konkretny dzień, na przykład 12 kwietnia, tj. po Wielkanocy, kiedy rozpoczną się masowe demonstracje, może jakieś miasteczko w rodzaju Majdanu, może strajk, który ma wymusić na rządzących wybory”. Dodał, że to „wymuszenie powinno polegać na przejęciu 20, 30 posłów PiS do ugrupowań opozycyjnych z obietnicą amnestii (…), aby doprowadzić do utraty większości parlamentarnej przez PiS i przyspieszonych wyborów w czerwcu czy w lipcu”.
Giertych chce… delegalizacji PiS
Wcześniej Roman Giertych groził „rozliczeniem PiS”.
Mamy mnóstwo dowodów na to, że to ugrupowanie w ciągu ostatnich pięciu lat dopuściło się - jako organizacja, nie tylko jako poszczególne osoby - szeregu przestępstw, które zgodnie z polską konstytucją oznaczają możliwość delegalizacji tego ugrupowania i nacjonalizacji majątku na cele społeczne
— oświadczył Giertych, zdaniem którego następny parlament i rząd powinny doprowadzić do „delegalizacji PiS jako ugrupowania przestępczego”.
„Chcę brać udział w rozliczaniu PiS”
Roman Giertych zapowiedział też swój start w kolejnych wyborach.
Mam wolę powrotu do polityki w następnych wyborach i chcę brać udział w rozliczaniu PiS, które będzie przeprowadzone zgodnie z zasadami prawa i sprawiedliwości. Chciałbym przynajmniej zostać szefem komisji śledczej do spraw działania wymiaru sprawiedliwości w latach 2015-2021. Mam nadzieję, że to już będzie ten ostateczny czas rządów PiS
— stwierdził, podkreślając, iż to wszystko dzięki panu prokuratorowi (krajowemu Bogdanowi) Święczkowskiemu i panu prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze.
Jeżeli myślę o starcie, to raczej do Senatu. A ponieważ nie jest jeszcze znana data wyborów, to nie będę się w żaden sposób deklarował
— mówił adwokat. Zaznaczył, że w wyborach do Senatu można też startować z własnego komitetu wyborczego.
Najwyraźniej Roman Giertych postanowił dołączyć do tych polityków, którzy usiłują wybić się do władzy na chaosie, przemocy i wzywaniu do ulicznych awantur.
aw/TVN24/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529525-giertych-wzywa-do-majdanu-i-obalenia-rzadu-pis