„Jeśli nie było to skoordynowane z premierem Morawieckim, było to bardzo nieodpowiedzialne i nielojalne” - ocenił rozmowy Jarosława Gowina w Brukseli a zarazem próby negocjacji Piotr Semka, publicysta „Do Rzeczy” w „Salonie Dziennikarskim” na antenie TVP Info.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Odnosząc się do trwającej presji negocjacyjnej na Polskę Piotr Semka powiedział:
Możliwości są dwie, albo jest to gra na zderzenie, głównie ze strony Niemiec. Presja jest niesłychana. To są takie momenty, kiedy widać, że bardzo zależy drugiej stronie na złamaniu oporu, wtedy następują wrzutki graczy medialnych.
W jego ocenie możliwe też, że Niemcy idą na zderzenie.
Zdaniem Semki o brutalności toczącej się gry świadczy nagłośnienie skandalu obyczajowego z udziałem eurodeputowanego Fidesu Jozsefa Szajera właśnie w tym momencie.
Jeżeli tutaj nastąpiła interwencja, to dlatego, że zagrano tym
— powiedział, wskazując, że przecież mimo pandemii do tej pory policja nie sprawdzała miejsc spotkań dyplomatów.
„Te bombardowania mają wykończyć ducha walki w Polsce”
W tej chwili mamy do czynienia z inscenizacją wojny, zrzucane są masowo bomby, tylko to jest wszystko ćwiczebne. Wszystkie siły uczestniczą w tym ataku, aby zmiękczyć przeciwnika. Uczestniczenie w tym polskiej opozycji i mediów mainstreamowych to jest przyłączenie się do przeciwnika
— ocenił Stanisław Janecki, publicysta „Sieci”.
Te bombardowania mają wykończyć ducha walki w Polsce
— dodał.
Wygląda mi to na operację służb
— ocenił skandal z politykiem Fidesu, wskazując, iż służby musiały już wcześniej wiedzieć o podwójnym życiu Jozsefa Szajera, czekały jedynie na dogodny moment, aby to wykorzystać.
Przewidywał on, iż Ursula von der Leyen wraz z Charlesem Michelem zaproponuje na szczycie rozwiązanie kompromisowe, ponieważ Niemcom zależy na przyjęciu unijnego budżetu. Jeżeli zaś na najbliższym szczycie nie dojdzie do porozumienia, to w jego ocenie jeszcze w grudniu zostanie zorganizowany kolejny szczyt.
„Tu nie ma przestrzeni do kompromisu”
Mam wrażenie, że tu nie ma przestrzeni do kompromisu, bo albo ulegniemy i będziemy krajem drugiej kategorii de facto zarządzanym z zewnątrz, albo będziemy bronić naszej suwerenności
— stwierdził Marek Grabowski, socjolog z Fundacji Mamy i Taty.
Niepokojący jest ten rozłam, którym próbuje się rozbić nasze społeczeństwo chociażby przez mylące przekazy medialne. Faktycznie sytuacja, w której premier pojedzie do Brukseli i tutaj zostaną mu przedstawione na przykład wyniki jakichś analiz społecznych wskazujące, że Polacy tak naprawdę tej suwerenności nie chcą tą pozycję pana premiera może faktycznie osłabiać
— nie krył obaw.
„Jeśli nie było to skoordynowane z premierem Morawieckim było to bardzo nieodpowiedzialne i nielojalne”
Z kolei Piotr Semka krytycznie odniósł się do działań Jarosława Gowina, który omawiał w Brukseli z unijnymi komisarzami możliwości zawarcia kompromisu.
Jeśli nie było to skoordynowane z premierem Morawieckim, było to bardzo nieodpowiedzialne i nielojalne
— ocenił Semka.
Zwrócił uwagę, że wewnętrzne pęknięcia w Zjednoczonej Prawicy są wykorzystywane przez tych, którzy trzymają stronę Gowina.
Tutaj cały czas mamy okazję zobaczyć, jak w Polsce jest słabe myślenie w kategoriach suwerennościowych. Ten fetysz pieniędzy doprowadza niektórych liderów do jakiegoś szaleństwa. Suwerenność ma swoją cenę. Nie po to co roku obchodzimy 11 listopada, żeby o tym zapominać
— skonstatował.
Janecki: Dla stanowiska rządu nie ma alternatywy
Stanisław Janecki wskazywał, że dla stanowiska rządu nie ma alternatywy.
Sądzę, że nie ma alternatywy dla takiego stanowiska
— stwierdził.
Pójście w to, że się precyzuje rzeczy, które są w rozporządzeniu jest sankcjonowaniem samego rozporządzenia
— zauważył, nawiązując tym samym do faktu, iż rozporządzenie wprowadzające do budżetu mechanizm warunkowości zostało wydane przy naruszeniu Traktatu o UE. Przypomniał przy tym, że od 2008 roku obserwujemy w UE proces stopniowego odbierania kompetencji państwom członkowskim.
Jeśli my w tej chwili ulegniemy, to będzie rząd europejski, posuniemy się w federalizacji, a KE będzie robiła, co chce
— ostrzegał.
Absolutnym błędem politycznym, a wręcz zbrodnią polityczną jest wchodzenie w schemat dzielenia stanowiska Zjednoczonej Prawicy. Tego absolutnie nie powinno być, bo to nas bardzo osłabia
— oświadczył, odnosząc się do posunięć Jarosława Gowina.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529517-semka-o-akcji-gowina-bardzo-nieodpowiedzialne-i-nielojalne