Czy to początek zamachu stanu i próby ulicznej rebelii? Ponad 130 osób podpisało się pod apelem do policji, prokuratorów i sędziów, by nie podporządkowywali się dyrektywom politycznym, kierowali się własnym sumieniem i nie represjonowali uczestniczek i uczestników Strajku Kobiet. Apel firmują Zieloni, a są po nim podpisy m.in. posłów KO i Lewicy.
CZYTAJ TAKŻE:Jak nie idzie, to nie idzie. Marta Lempart chciałaby zostać ofiarą policji, więc pluje, wyzywa i atakuje - na próżno
To apel do policjantów, prokuratorów i sędziów, żeby nie słuchali dyrektyw z Nowogrodzkiej, kierowali się własnym sumieniem i nie represjonowali uczestniczek i uczestników Strajku Kobiet
—powiedziała liderka Zielonych i posłanka KO Małgorzata Tracz,
Jak dodała liderka Zielonych, często wzywa się osoby w charakterze świadków, żeby im potem postawić zarzuty. Wśród wezwanych jest m.in. społeczna asystentka Tracz i rzeczniczka prasowa młodzieżówki „Ostra Zieleń” Laura Kwoczała, stąd inicjatorem listu jest Partia Zieloni.
Sami znajomi
Pod apelem, jak powiedziała Tracz, podpisało się ponad 130 osób. Wśród sygnatariuszy jest m.in. reżyserka Agnieszka Holland, Danuta Kuroń, organizatorki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart, Klementyna Suchanow, Agnieszka Czeredecka, dziennikarki Dominika Wielowieyska i Renata Kim, Paweł Kasprzak z Obywateli RP, europosłanka Sylwia Spurek, a także posłowie KO i Lewicy: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, szef klubu KO Cezary Tomczyk, lider Nowoczesnej Adam Szłapka, liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka, Adrian Zandberg, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kotula, Andrzej Szejna.
Mamy nadzieję, że polecenie sformułowane przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego z mównicy sejmowej 18 listopada, gdzie mówił wprost: macie krew na rękach, łamiecie artykuł 165 Kodeksu karnego, nie będzie miało zastosowania. Liczymy też, że dziewczyny z Oleśnicy będą miały umorzone postępowanie w tej sprawie, a także kolejne osoby, które będą zastraszane w Polsce w związku z artykułem 165 też będą miały postępowanie umorzone
– mówiła współprzewodnicząca Zielonych.
Odpowiedź PiS
Wiceszef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Arkadiusz Czartoryski (PiS) uważa, że apel nie ma uzasadnienia, a „teza o politycznym działaniu policji to jedna z najbardziej niesprawiedliwych tez”.
Zwraca uwagę, że polska policja wobec praktyk policji niektórych państw zachodnich „jest niezwykle łagodna w swoim postępowaniu”.
Absurdalne są już twierdzenia, że są to polityczne zachowania. Policja podobnie reagowała w przypadku Marszu Niepodległości, organizowanego przez środowiska narodowe, jak i w przypadku manifestacji kobiet. Policja po prostu stara się reagować, żeby umożliwić normalne funkcjonowanie obywatelom, np. odblokowując trasę szybkiego ruchu
– przekonuje.
Czartoryski zwraca uwagę, że wielu policjantów uczestniczących w interwencjach zachorowało na Covid, a jeden z dowódców zmarł.
**Demonstracje są nielegalne, więc jest pytanie, czy mamy egzekwować prawo, czy możemy robić, co się żywnie podoba
– mówi poseł PiS.
Policji należy się raczej najwyższy szacunek, bo służy Rzeczypospolitej Polskiej. Jest ogromna prośba do polityków opozycji, by mieli szacunek dla działań policji
– podkreśla.
Od 22 października trwa w Polsce fala protestów, która jest reakcją na wyrok TK, który za niezgodny z konstytucją uznał przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. dopuszczający przerwanie ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu. Inicjatorem sprzeciwu wobec orzeczenia TK jest Ogólnopolski Strajk Kobiet.
Podczas obrad Sejmu 18 listopada wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, zwracając się do opozycji, powiedział, że „te demonstracje, które żeście popierali (…) kosztowały życie już wielu osób. Macie krew na rękach, łamiecie art. 165 (Kodeksu karnego - PAP)
PAP,Wb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529446-lewica-chce-by-policjanci-przestali-wykonywac-rozkazy