„Deklaracja ma to do siebie, że wyraża tylko stanowisko jednej strony, tej, która z nią występuje. Natomiast deklaracja nie wiąże nigdy na poziomie międzynarodowym nikogo poza tym, kto ją zgłasza” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Genowefa Grabowska, konstytucjonalista, wykładowca akademicki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zapytana o słowa unijnego komisarza ds. gospodarczych Paolo Gentiloniego, który oświadczył, że „UE będzie dążyć do uruchomienia unijnego pakietu pomocowego dla gospodarki po epidemii koronawirusa, nawet jeśli Węgry i Polska nie zaprzestaną prób zawetowania tego projektu” oraz że obydwa państwa zostaną z tego pakietu wykluczone, prof. Genowefa Grabowska mówi:
Na jakiej podstawie? Jak to zrobi? Jaki mechanizm chce zastosować? Bo dopóki tego nie powie, to nie wiemy, co ma na myśli, czy to jest groźba, czy może to jest propozycja.
Fundusz covidowy jest ściśle związany z budżetem. Nie może wejść sam w tych warunkach, jakie w tej chwili są. Gdyby chciano go oddzielić do budżetu, to trzeba byłoby podjąć specjalną procedurę zawarcia umowy międzynarodowej między tymi państwami, ale to jest szalenie czasochłonne, ponieważ taką umowę musiałyby podpisać wszystkie państwa, przeprowadzić przez swoje parlamenty narodowe i tam ratyfikować. Poza tym w takiej umowie nie można byłoby ująć, wykorzystać instytucji unijnych, na przykład Komisji czy innych instytucji, bo żeby to zrobić musiałaby być jednomyślna zgoda wszystkich państw, czyli również Polski i Węgier. Poza tym to jest gdybanie, bo jeśli on nie mówi, co ma na myśli, to nie wiemy, jak on chciałby to zrobić. W tej chwili te groźby już są mniej poważne. To jest po prostu element negocjacji, taktyki negocjacyjnej, żeby zmiękczyć partnera
— wyjaśnia.
Dopytywana czy ewentualne pominięcie Polski i Węgier będzie miało wpływ na Traktat Lizboński, prof. Grabowska stwierdza:
Nie. Fundusz antycovidowy to jest nowa inicjatywa. Nigdy nie było czegoś takiego, żeby tworzyć fundusz, który jest nie z zasobów UE, tylko z pożyczek bankowych. Nie wiemy zatem, jak to zadziała, czy te pożyczki będą udzielane, na jakich warunkach, jakie spłaty. Na razie jest ta ogólna idea, która ma pomóc, bo potrzebne są pieniądze, ale niewiele o tym wiemy. Stąd ja sądzę, że tutaj jest jeszcze daleko do realizacji. Nie oceniałabym tego mechanizmu, bo nie wiemy jak on zadziała.
Propozycja Gowina „mocno nieprzemyślana”
Odnosząc się do zaproponowanego przez Jarosława Gowina kompromisu, zgodnie z którym mechanizm warunkowości miałby zostać przez Polskę zaakceptowany pod warunkiem dołączenia do niego „wiążących deklaracji interpretacyjnych” prof. Genowefa Grabowska zauważa:
Nie ma deklaracji wiążących. Zwrot „deklaracja wiążąca” to oksymoron. Deklaracja ma to do siebie, że wyraża tylko stanowisko jednej strony, tej, która z nią występuje. Natomiast deklaracja nie wiąże nigdy na poziomie międzynarodowym nikogo poza tym, kto ją zgłasza. Do Traktatu Lizbońskiego mamy dołączonych 60 deklaracji i traktat wyraźnie stanowi: nie mają charakteru wiążącego.
Deklaracje mają charakter wyjaśniający, zacieśniający interpretację, ale nie mają mocy wiążącej. Stąd posługiwanie się wczoraj przez wicepremiera zwrotem „deklaracja wiążąca” jest błędem już merytorycznym
— tłumaczy.
Poza tym chciał również, by te deklaracje potwierdziła czy gwarantowała Rada Europejska. Rada Europejska nie ma żadnych prawotwórczych kompetencji. To jest organ polityczny i tego zrobić nie może. Stąd to była – powiem najłagodniej – mocno nieprzemyślana propozycja
— dodaje.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529432-prof-grabowska-propozycja-gowina-byla-mocno-nieprzemyslana