Wprawdzie prezydent Rafał Trzaskowski wraz ze współpracownikami czyni co może, aby wyrugować religijny charakter świąt nie tylko Bożego Narodzenia ze stołecznego ratusza (wielokrotnie wskazywali na to warszawscy radni), co więcej - udzielił wsparcia proaborcyjnemu Strajkowi Kobiet, nie przeszkadza mu to jednak zapraszać na wspólne kolędowanie. Zaprasza na nie plakatem, na którym widnieje rodzina, a jedno z dzieci trzyma ręce z wysuniętymi środkowymi palcami – obelżywym gestem znanym ze Strajku Kobiet.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Na zaproszeniu na wspólne kolędowanie widać rodzinę, której członkowie zostali pozbawieni twarzy. Rysy zachował jedynie towarzyszący rodzinie pies. Natomiast jedno z dzieci trzyma wysunięte środkowe palce w obydwu rękach w geście znanym ze Strajku Kobiet.
Prezydent Trzaskowski zaprasza na kolędowanie. Bez Boga oczywiście. Znajoma poprosiła, byście państwo zwrócili uwagę na gest dziecka. Upiorny ten świat lewactwa
— skomentował na swoim profilu na Twitterze red. Wojciech Biedroń, dziennikarz i publicysta portalu wPolityce.pl.
Rzeczywiście, na plakacie nie ma niczego, co wskazywałoby na religijny charakter Świąt Bożego Narodzenia i kolędowania. Nie ma ani Pana Jezusa, ani Maryi, ani nawet stajenki, jakby kolędowanie było zwykłym spotkaniem towarzyskim, jakich wiele w ciągu roku, na którym można sobie pośpiewać.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529376-koledowanie-z-trzaskowskim-dziecko-pokazuje-srodkowy-palec