Senacka większość ma się dobrze; to, że zdarzają się różne głosy, jest w demokracji normalne, ale współpraca opozycji w Senacie nie jest niczym zagrożona - zapewniał w czwartek lider PO Borys Budka.
CZYTAJ TAKŻE:
Budka: Większość w Senacie ma się dobrze
Na konferencji prasowej Budka był pytany o pęknięcia, które pojawiają się w senackiej większości.
Demokratyczna większość senacka pokazała, przyjmując uchwałę wspierającą negocjacje budżetowe i apelującą do rządu o przyjęcie budżetu europejskiego, że ma się dobrze” - zapewniał lider PO.
Jak dodał, wielokrotnie było tak, że gdy „w Sejmie rząd przyjmuje złe stanowiska, w Senacie potrafimy wsłuchać się w głos większości Polaków”.
Według Budki, Senat jest dzisiaj „emanacją większości społeczeństwa” i staje na wysokości zadania tam, gdzie Sejm zachowuje się w sposób sprzeczny z polską racja stanu.
Jestem przekonany, że jeszcze wielokrotnie Senat pokaże, że ta demokratyczna większość potrafi reprezentować większość społeczeństwa
— podkreślał.
Lider PO stwierdził zarazem, że „to, iż zdarzają się różne głosy, to jest normalne w demokracji”
Spotkania polityków opozycji
Budka poinformował, że raz w tygodniu spotyka się z liderami innych ugrupowań opozycyjnych.
Pracujemy nad tym, co nas będzie w przyszłości spajać przy budowie wspólnego rządu, natomiast rozmawiamy również o różnicach, które się pojawiają i ta współpraca nie jest niczym zagrożona
— zapewnił.
Wątpliwości Libickiego. Sytuacja Jackowskiego
Komentując wypowiedzi senatora Jana Filipa Libickiego (PSL), że jest kuszony przez PiS stanowiskiem marszałka Senatu, Budka powiedział, iż świadczy to tylko „o obsesji ze strony Kaczyńskiego i jego ludzi, jak bardzo chcieliby przejąć Senat”.
Wiedzą doskonale, że emanacja większości społeczeństwa jest właśnie w Senacie. Znam senatorów z PSL, Lewicy, niezależnych, jestem przekonany, że dobra współpraca będzie kontynuowana, a senator Libicki i inni kuszeni przez PiS mają swoje zasady i na pewno nie będą pertraktować z Kaczyńskim
— powiedział lider PO.
Komentując z kolei niepewną sytuację senatora Jana Marii Jackowskiego w klubie PiS powiedział, że cieszy się, iż w PiS „pojawiają się głosy ludzi przyzwoitych”, a obecna sytuacja wokół budżetu UE, to jest „test na przyzwoitość”.
Jest wiele osób z kręgów PiS, które rozmawiają, widzą to szaleństwo Kaczyńskiego, bo widzą to co robi Ziobro
— powiedział Budka. Nie chciał jednak wymienić ich nazwisk, żeby - jak to określił - nie „spalić” ich.
Apeluje do wszystkich przyzwoitych ludzi z PiS, którzy wiedzą, że gra Kaczyńskiego i Ziobry nie prowadzi do niczego dobrego, aby pamiętali, że członkostwo w UE to jest gwarancja bezpieczeństwa dla Polski
— powiedział Budka.
Grodzki pracuje nad większością
Siemoniak został zapytany w czwartek w Polsat News m.in. o to, czy jest rozczarowany postawą polityków PSL, „którzy mówią wprost, że większości w Senacie dzisiaj nie ma”.
Ja oceniam, że ta koalicja jest, bo marszałkiem Senatu jest Tomasz Grodzki i w ostatnich dniach koalicja przegłosowała wspólnie wiele rzeczy
— odpowiedział wiceszef PO. Dodał, że oczywistym jest, że pomiędzy koalicjantami są różnice zdań i napięcia. Zaznaczył, że rozmawiają na ten temat liderzy partyjni i marszałek Senatu.
Wczoraj rozmawialiśmy i marszałek Grodzki bardzo intensywnie pracuje nad tym, żeby koalicja - tak jak przez rok działała zgodnie i zrobiła bardzo wiele dobrego - żeby pracowała dalej
— powiedział.
Trudny moment dla PSL
Dodał, że bardzo trudnym momentem dla PSL było rozstanie z Pawłem Kukizem i częścią posłów jego ruchu.
PSL musi przez ten okres dobrze przejść
— ocenił.
Zaznaczył również, że ufa we współpracę z PSL, która istnieje od 2006 roku.
PSL zrobiło bardzo wiele dobrego i bardzo wiele dobrego jeszcze przed PSL
— stwierdził Siemoniak.
Rozmowy PSL
Siemoniak zapytany został również o słowa posła PSL Marka Sawickiego dotyczące rozmów z politykami PiS w sprawie wyboru nowego RPO i szefa IPN. Sawicki stwierdził w środę w RMF FM, że premier Mateusz Morawiecki „nie musi być zakładnikiem radykała Zbigniewa Ziobry i Solidarnej Polski”, i w tej sprawie politycy PSL są „gotowi rozmawiać”.
Bardzo zręczny ruch ministra Marka Sawickiego, bo trzeba mieszać szyki PiS-owi, trzeba pokazywać, że są różne warianty. To bycie zakładnikiem Zbigniewa Ziobry w różnych sprawach jest fatalne dla polskiej polityki
— odpowiedział Siemoniak.
Tego rodzaju wypowiedzi, jak Marka Sawickiego - którego cenię, lubię - przyjmuję jako normalny element gry politycznej
— dodał.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/529281-budka-i-siemoniak-robia-dobra-mine-do-zlej-gry-ws-senatu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.