Strajk Kobiet atakuje Annę Lewandowską za brak poparcia protestów: "Jest odklejona od rzeczywistości"; "Promuje się na mężu"

Tak właśnie działa Strajk Kobiet. Jego uczestniczki, domagające się możliwości zabijania nienarodzonych dzieci na życzenie, kolejny raz pokazały swoje prawdziwe oblicze. Za cel ataków obrały żonę Roberta Lewandowskiego - Annę, która trafiła na okładkę magazynu dla kobiet „Elle”. Artykuł jej poświęcony opatrzono tytułem „Siła kobiet”. Nie nawiązuje on jednak do walki o liberalizację prawa aborcyjnego.

CZYTAJ TAKŻE:

— Nowoczesna cenzura! Mężczyzna zadał Lempart niewygodne pytanie. Wyrwano mu mikrofon, a liderka SK zaczęła go obrażać: „To złodziej”

— Scheuring-Wielgus walczy z mową nienawiści: „Szlag mnie trafia jak myślę o Kaczyńskim. Ten koleś mnie na maksa wku…ia”

— Nieuprawniona brutalność policji? Bzdura! Tak zachowywała się Lempart podczas protestu SK. Bluzgi w stronę policjantów: „Wypie…lać”

Dwie okładki

Anna Lewandowska, trenerka i przedsiębiorca, znalazła się na okładce nowego numeru „Elle”. Tekst jej poświęcony zatytułowano „Siła kobiet”. Identyczne hasło zamieszczono kilka dni wcześniej na okładce „Vogue” ze zdjęciami Anji Rubik, która zdecydowanie wspiera nielegalne, niebezpieczne i często agresywne protesty Strajku Kobiet po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z polską konstytucją.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

— Modelka w roli seks-edukatorki? Anja Rubika oskarża: W Polsce całkowicie zniekształca się to, na czym naprawdę polega edukacja seksualna

— Histeryczny atak Anji Rubik: „Pani Godek chce abym umarła podczas porodu i zostawiała osierocone dziecko”. Feministki protestują w kolejkach i na balkonach

Fala hejtu

Dwa magazyny, dwa artykuły dot. kobiet, jednak tylko na jedną z nich spadła fala hejtu. Z nieprzyjemnymi komentarzami musi zmierzyć się Anna Lewandowska. Swoje oburzenie wyraziła m.in. przedstawiająca się jako feministka Aleksandra Hekert.

Jesteśmy oburzone tym, że nie widzimy Pani na ulicy wśród nas. Nie boryka się Pani z naszymi codziennymi wyzwaniami. Nie wie, co mamy dziś do powiedzenia i nie wykazuje zainteresowania, żeby się tego dowiedzieć

— napisała Hekert.

Próbowała pouczać Lewandowską, że zdecydowanie powinna się opowiedzieć po stronie Strajku Kobiet.

Niech stanie się Pani ambasadorką Strajku Wszystkich (bo to już jest Strajk Wszystkich, nie tylko Kobiet)

— oświadczyła, dodając, że jeśli nie chce wesprzeć Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, to powinna chociaż… zaangażować się w obronę zwierząt.

Pełnych hejtu wpisów nie brakuje także na Facebooku, gdzie zamieszczono okładkę „Elle”.

Zaangażowanie Lewandowskiej

Wygląda na to, że feministki hejtujące i krytykujące trenerkę zapomniały, albo specjalnie nie chcą pamiętać o tym, że Lewandowska od lat bierze udział w ważnych społecznie projektach. Jest m.in. prezesem Olimpiad Specjalnych Polska, organizacji, która wspiera rozwój osób z niepełnosprawnością intelektualną. Od lat angażuje się także w różne akcje charytatywne, m.in. w „Szlachetką Paczkę”.

Razem ze swim mężem, przekazali w czasie pandemii milion euro na walkę z koronawirusem oraz sama sfinansowała kilka tysięcy posiłków dla pracowników Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, który specjalizuje się w walce z COVID-19.

CZYTAJ TEŻ:

— „SaveAlfieEvans”. Poruszający wpis Anny Lewandowskiej: „Matka zawsze rozumie!”

— Lewandowscy wspierają szpital w walce z koronawirusem. Anna i Robert przekazali 200 tys. zł placówce w Tychach

— Lewandowscy przekażą milion euro na walkę z koronawirusem! Gest pary doceniają europejskie dzienniki: „Bardzo hojny prezent”

— Lewandowski pomógł w walce z pandemią. Spotkał go hejt. „Świata nie ulepszę. Poza tym nie da się uszczęśliwić wszystkich”

wkt/FB