„Wziął nas wszystkich na muszkę. Cokolwiek Morawiecki zrobi w tej sprawie, Ziobro będzie triumfował” - mieli powiedzieć „GW” „politycy obozu władzy” o negocjacjach ws. unijnego budżetu. Gazeta, w oparciu o anonimowe wypowiedzi, przekonuje, że ” Ziobro ograł premiera Morawieckiego” i ogłasza to na pierwszej stronie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Terlecki po zakończeniu posiedzenia Rady Koalicji ZP: Będziemy chcieli uniknąć weta ws. budżetu UE, jeżeli będzie to możliwe

— Wiceszef MSZ: Wierzę, że porozumienie ws. unijnego budżetu zostanie osiągnięte. Chcielibyśmy, żeby to stało się jak najszybciej

„GW”: „Ziobro ograł premiera Morawieckiego”

Cały artykuł „GW” oparty jest o anonimowe wypowiedzi, jak twierdzi gazeta, polityków Zjednoczonej Prawicy i współpracowników premiera Mateusza Morawieckiego. Brak w nim opinii wydanych pod nazwiskiem, oprócz słów, które już padły w przestrzeni publicznej.

Wziął nas wszystkich na muszkę. Cokolwiek Morawiecki zrobi w tej sprawie, Ziobro będzie triumfował

— mają twierdzić „politycy obozu władzy”.

Według informatorów „GW” Zbigniew Ziobro osiągnął swój cel, ukierunkowując negocjacje na weto.

Jeśli uda się wypracować z Unią jakiś kompromis, Zbigniew Ziobro znów zacznie bujać łódką, szantażować wyjściem z koalicji. A może rzeczywiście ostatecznie się na to zdecyduje. Jeśli Morawiecki zawetuje budżet, Ziobro ogłosi się skutecznym politykiem, który dawno to przewidział. I zapyta, komu potrzebny taki premier, na dodatek zużyty walką z pandemią

— cytuje anonimowego polityka „Wyborcza”.

Jarosław Kaczyński jest coraz bardziej rozczarowany ewolucją Unii, stał się zakładnikiem Ziobry. Broni jego nieudanych reform sądowych, bo wiadomo, że sam sygnował te zmiany

— podkreśla inny.

Dobrzy Niemcy, źli Polacy i Węgrzy

W tekście „GW” nie brakuje sugestii, że prezydencja niemiecka szuka kompromisu, o który trudno jest przez twardą postawę Polski i Węgier.

„Niemcy są otwarci na różne propozycje, szukają rozwiązań” – zapewnia nas osoba, która zna kulisy negocjacji

— czytamy w „Wyborczej”.

Z relacji gazety wynika, że przedstawiciele Kancelarii Premiera ostrożnie wypowiadają się o wecie, a sam Morawiecki dąży do kompromisu. Żadne to odkrycie, bo wiadomo przecież, że groźba weta jest elementem negocjacji.

Chcemy powrotu do konkluzji ustalonych na lipcowym szczycie. Bezpieczne dla nas rozwiązanie jest takie, które nie pozwoli kwalifikowaną większością nakładać na nas sankcji, w takim przypadku akceptujemy tylko jednomyślność

— ma mówić współpracownik premiera.

Od pięciu lat to samo. W „GW” nawet nie ukrywają, że trzymają kciuki za konflikt w obozie Zjednoczonej Prawicy.

xyz/”Gazeta Wyborcza”