Interwencja poselska, o tym mówią wprost przepisy, jest przeprowadzana na terenie danego organu, instytucji. Nie na ulicy
– powiedział w telewizji wPolsce.pl Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
Nie chcę nawet porównywać naszych działań do policji niemieckiej, czy francuskiej, bo tam w ruch idą polewaczki przy minusowej temperaturze.
– dodał.
Zarzuca nam się, że na początku, miesiąc temu, nie używaliśmy siły. Pamiętajmy, że wówczas wyszły pokojowo także rodziny z dziećmi, którzy maszerując nie atakowali policjantów, nie niszczyli mienia. W mojej opinii organizatorzy sami doprowadzili do tego, że wulgarny język, prowokowanie policjantów, niszczenie kościołów nie spodobało się protestującym, więc stopniała frekwencja
– ocenił.
Żeby nadal było o protestach głośno, doszło do eskalacji agresywnych zachowań. Są nagrania, gdzie Marta Lempart nie tylko obraża wulgarnie policjantów, ale i wpycha się próbując przerywać kordon policji. Nie widzę tu agresji policji, ale garstki ludzi związanych z organizatorami
– wskazuje Mariusz Ciarka.
Od nas wymaga się dużej precyzji co do stosowania przepisów prawa. Jestem zwolennikiem, by jak najwięcej osób nas nagrywało, obserwowało. To zawsze dowód na zachowanie funkcjonariuszy. Do tej pory nie znam przypadku, by sąd skazał jakiegokolwiek funkcjonariusza za przekroczenie uprawnień podczas manifestacji. Posłów zachęcałbym, by stali z boku. Tam lepiej widać całość działań. I zawsze można wtedy zareagować, podchodząc do dowódcy. Szeregowy policjant nie jest partnerem do rozmów z parlamentarzystami
– apelował.
Policjant nie może pozwolić sobie na to, by ktoś go kopał, atakował. Zawsze podejmuje decyzję co do działań i ich stosowności sam. Nie ma czasu na telefony od komendanta, a na pewno nie od polityków. Na pewno nie otrzymał żadnego telefonu
– zapewnił rzecznik KGP.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/528905-ciarka-policja-reaguje-adekwatnie-i-zgodnie-z-prawem