KOD "świętuje" piątą rocznicę. Wśród gości Hołownia i Trzaskowski, wzywający do mobilizacji: Trzeba wygrać następne wybory

W piątą rocznicę powstania Komitetu Obrony Demokracji odbyła się debata środowisk opozycyjnych, w tym przedstawicieli partii politycznych i ruchów społecznych. W trakcie debaty padła również deklaracja zorganizowania kolejnego spotkania z udziałem opozycji parlamentarnej i „ulicznej”.

CZYTAJ TAKŻE:

— Trzaskowski buduje nowy KOD? To świetna wiadomość dla obozu rządzącego. Historii to nie zmieni - bo nie może - ale znów będzie wesoło

— Już chyba nikt się na to nie nabierze! KOD-owcy jeździli cały dzień za prezydentem, aby wieczorem wrócić do Warszawy. WIDEO

— Mateusz Kijowski powraca! Co planuje były lider KOD? Trudno powiedzieć. „Jestem tym samym człowiekiem i zupełnie innym człowiekiem”

Piąta rocznica KOD

Podczas debaty „5 lat PiS, 5 lat KOD - przyszłość ruchów społecznych wobec kryzysu państwa” prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski mówił m.in. że trwające obecnie protesty Strajku Kobiet dotyczą także protestu przeciwko obecnej władzy i że są one niezwykle ważne, bo mobilizują także opozycję.

Takie oczekiwania, że te protesty doprowadzą do tego, że za miesiąc się zawali rząd PiS-u, są zdecydowanie zbyt optymistyczne

— ocenił.

Dzisiaj najważniejsze jest to, żeby obudzić jak najwięcej Polek i Polaków do tego, żeby wygrać kolejne wybory i przede wszystkim się maksymalnie sprofesjonalizować, jeżeli chodzi o podejście do wyborów, dokładnie wiedzieć, gdzie mamy być, jak się organizować, jakim mówić językiem

— mówił także Trzaskowski.

Wiceszef PO pytany o współpracę opozycji parlamentarnej z opozycją „uliczną” odparł, że wiele tych środowisk obecnie się przenika i głosuje podobnie podczas wyborów.

Dzisiaj największym problemem jest brak zaufania i wszyscy musimy zrozumieć, że nie ma hierarchiczności w tym, co się dzieje. To nie jest tak, że ktoś ma mandat do tego, żeby być głośniejszy czy ważniejszy. Ktoś może mieć 30 proc. (poparcia), ktoś 7 proc., ale wszyscy powinniśmy ze sobą rozmawiać

— ocenił.

Według wiceszefa PO kapitał społeczny jest „niszczony przez PiS” i należy obecnie budować zaufanie do instytucji.

Odnosił się również do swojego ruchu „Wspólna Polska” i przypomniał zapowiedź stworzenia związku zawodowego wolnych zawodów.

Priorytety opozycji

Trzaskowski wśród najbardziej priorytetowych działań dla opozycji wymieniał stworzenie planu i programu dotyczącego pandemii i rzeczywistości po pandemii, działania na rzecz edukacji oraz walkę z kryzysem klimatycznym. Zapowiedział stworzenie obywatelskiego projektu ustawy dotyczącego subwencji oświatowych dla samorządów oraz dalsze działania na rzecz walki ze zmianami klimatu. W tej ostatniej kwestii prezydent Warszawy ocenił, że finansowanie walki z kryzysem klimatycznym mogłoby odbywać się z funduszy europejskich z pominięciem szczebla rządowego.

Nie będzie powrotu do sytuacji politycznej sprzed protestów

Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) oceniła, że po trwających protestach ws. aborcji nie będzie powrotu do sytuacji politycznej sprzed protestów. Podkreśliła przy tym, że główną siłą protestów KOD byli ludzie w wieku ok. 50 lat, a obecnie są to młodzi.

Są tacy ludzie, którzy nie brali udziału w wyborach, ale w następnych już będą i to jest bardzo charakterystyczne

— dodała.

Również Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050, ocenił, że wyrok TK w sprawie aborcji będzie w przyszłości cezurą polityczną.

To jest cezura, która rozgranicza dwie rzeczywistości

— podkreślał. Dodał, że do tego czasu po stronie opozycyjnej było przekonanie, że obóz władzy jest monolitem, a poprzez Strajk Kobiet zmiana jest możliwa i może nastąpić szybciej niż w 2023 roku, kiedy planowane są kolejne wybory parlamentarne.

Kasprzak krytykuje opozycję

Lider Obywateli RP Paweł Kasprzak podczas debaty krytycznie odnosił się do posłów opozycji.

Nie mogę się nadziwić temu, co państwo politycy robią dzisiaj w parlamencie, którego wyniki wszystkich głosowań są z góry znane. Po co wy tam siedzicie, kiedy na ulicach trwa wojna i łamane są podstawowe prawa człowieka, konstytucja nie istnieje i państwo nie istnieje

— mówił Kasprzak.

W dalszej części panelu aktywista zadeklarował, że prawdopodobnie będzie kandydował w kolejnych wyborach.

Obywatele RP, niestety, będą próbowali tworzyć własne listy i Obywatele RP w związku z tym już dzisiaj zapraszają wszystkich tych, którzy chcą ubiegać o mandaty, by nie przyjmowali biorących miejsc w gabinetach politycznych liderów, tylko, żeby zapisali się na nasze listy po to, by wymusić prawybory i wymusić głos obywateli jako tę sprawczą siłę, która w dalszym ciągu listę demokratów przeciw populistom w wyborach, w których my dokonujemy reformy republiki

— mówił.

Lempart apeluje o szacunek do protestujących

Szefowa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart apelowała o większy szacunek do osób protestujących obecnie na ulicach polskich miast. Podkreślała, że Strajk Kobiet ma swoje postulaty, jednak - jak dodała - nie są to postulaty wszystkich protestujących. Przekonywała, że postulaty rady konsultacyjnej Strajku Kobiet są poważne i możliwe do spełnienia.

Nie potrzebujemy debat w kontrze, spotkań w kontrze, potrzebujemy współpracy i nie udawania, że to się nie dzieje, że ludzie protestujący nie mają swoich postulatów

— mówiła Lempart.

W odpowiedzi Trzaskowski zgodził się, że działania wszystkich środowisk opozycyjnych powinny się uzupełniać.

To, co się dzieje na ulicach, w samorządach, w kampaniach wyborczych, w parlamencie - to się musi złożyć na wspólny sukces. Właśnie dlatego postuluję, żebyśmy spotkali się przy wspólnym działaniu

— mówił.

Wspólne działania opozycji

Przedstawicielka Komitetu Obrony Demokracji Kinga Łozińska apelowała również o wspólne działania po stronie środowisk opozycyjnych oraz angażowanie się czynnie w politykę.

W naszym wspólnym interesie jest odbudowanie i odczarowanie polityki, która jest uważana jako coś brudnego, złego - takie są skojarzenie w Polsce

— mówiła Łozińska.

Gdy mówimy o niskim zaangażowaniu społecznym, to to partyjne zaangażowanie jest w ogóle dramatyczne. Wszystkie partie polityczne w Polsce, a jest ich podobno 60, skupiają 240 tys. członków, podczas gdy same CDU w Niemczech czy Partia Pracy w Wielkiej Brytanii mają 0,5 mln członków. To znaczy, że w nie ma w Polsce konkurencji, nie ma dopływu świeżej krwi, dopływu ludzi ideowych

— oceniła.

Łozińska apelowała także, aby przedstawiciele ruchów społecznych i opozycji ulicznej angażowali się w działalność partii politycznych.

Przewodniczący zarządu głównego KOD Jakub Karyś zapowiedział natomiast, że zostanie zorganizowane kolejne spotkanie różnych środowisk opozycyjnych, w tym opozycji parlamentarnej i opozycji „ulicznej”.

Ten stół trzeba naprawdę zrobić trochę większy

— stwierdził Karyś.

Komitet Obrony Demokracji to ruch społeczny i stowarzyszenie, które powstało 2 grudnia 2015 r. W latach 2015-2017 przewodniczącym KOD był Mateusz Kijowski i na ten okres przypadają najliczniejsze demonstracje ruchu, które odbywały się w sprzeciwie do polityki rządzącego Prawa i Sprawiedliwości. Na początku 2017 r. zarząd KOD podjął uchwałę, w której wezwał Kijowskiego do ustąpienia po ujawnieniu przez media dokumentów dotyczących wypłaty 90 tys. zł za świadczenia informatyczne na rzecz ruchu. Wówczas na czele KOD-u stanął Krzysztof Łoziński. Ruchem kierowała następnie Magdalena Filiks, a po uzyskaniu przez nią mandatu posła Jakub Karyś.

wkt/PAP